Tropico 4 kontynuuje zamierzenia znane z poprzedniczek, stajemy się więc przywódcą małego państwa na wyspie i staramy się nad nim zapanować dokonując prawidłowych decyzji pod kątem strategicznym i ekonomicznym. Za stworzenie tej odsłony zabrało się studio Haemimont Games, odpowiedzialne także za trzecią część cyklu. 

Stając na czele tak dużego terytorium musimy się liczyć z wieloma wyzwaniami stawianymi przez konkurentów działającym na światowym rynku. Chcąc ich pokonać musimy zaskarbić sobie jak największe zaufanie wśród zamieszkujących nasze państwo ludzi. Dojdzie do tego tylko wtedy, jeśli podejmiemy odpowiednie decyzje, które nie tylko wpłyną na przyszły kształt imperium, ale też powiększą nasz budżet. 

Do przejścia czeka dwadzieścia misji na dziesięciu nowych mapach składających się na wielogodzinną kampanię. Często w trudnych sytuacjach rozsądnie jest skorzystać z pomocy ministrów, którzy ułatwią wejście w życie najbardziej kontrowersyjnych decyzji. Rozbudowa państwa jest jeszcze ciekawsza dzięki 20 nowym budynkom, wśród których można wymienić giełdę papierów wartościowych, centrum handlowe czy aqua park. 

Poza standardowymi problemami, z jakimi musi zmierzyć się dyktator, przytrafić się może jedna z kilku interaktywnych katastrof, której skutki są prawdziwie dewastacyjne. Wybuchy wulkanów, tornada, susze – tym razem musimy sobie radzić również z takimi żywiołami. W krytycznych momentach warto skorzystać z Krajowego Programu przedstawiającego żądania i sugestie opozycji, a także pomagającego reagować na bieżące wydarzenia i klęski żywiołowe. 

Chcąc odnotować wzrost ekonomiczny i powiększenie wskaźników produkcji warto skorzystać z Systemu wymiany, pozwalającego na import i eksport dóbr między państwami. Współpraca z sąsiadami jest wymagana do osiągnięcia celu, jakim jest nienaganna sytuacja gospodarcza naszego imperium.