W nowym Jorku czy Londynie aby być sławnym i bogatym wystarczy urodzić się w odpowiedniej rodzinie. W małym, tropikalnym państewku bycie kimś wielkim to niełatwa sprawa. W takich miejscach, jeżeli nie jesteś Wielkim Rewolucjonistą, światłym i natchnionym przywódcą, kończysz w bezimiennej mogile i w dodatku ktoś ci jeszcze zwędzi buty. Ale jeśli ci się uda, będziesz pierwszy po Bogu.
Tropico 4 to gra strategiczno-ekonomiczna. Celem zabawy jest zbudowanie stabilnie funkcjonującego państwa. Stworzenie ekonomicznego raju nie jest jednak proste. Na przeszkodzie stać będą: komuniści, nacjonaliści, zieloni, klęski żywiołowe i znudzeni turyści. Dbanie o rozwój gospodarki przy rozchwianym budżecie to niełatwa sprawa. A trzeba jeszcze odłożyć co nieco na swoje konto emerytalne w banku szwajcarskim i zadbać o potrzeby mieszkańców, bo wybory lada dzień. W dodatku chyba każdy na tym świecie ma do ciebie jakiś interes: Amerykanie, Chińczycy, Arabowie, korporacje, agencje... Prawdziwe pole minowe.
W Złotej Edycji znajdziesz także dodatek Czasy Współczesne. Tropikalny raj chcąc nie chcąc musi w końcu zaakceptować współczesne realia. W trakcie zabawy będziemy skupiać się przede wszystkim na modernizacji przestarzałych instalacji w naszym ukochanym Tropico. Światły El Presidente poprowadzi obywateli w XXI wiek. Oczywiście zadba o to, aby szok technologiczny nie skrzywdził jego wrażliwego ludu. W końcu Internet to dość niebezpieczny twór.