Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Triumf człowieka pospolitego - Legutko Ryszard

06-12-2014, 1:22
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 19.20 zł     
Użytkownik cyrkonia1112
numer aukcji: 4837935597
Miejscowość Pabianice
Wyświetleń: 4   
Koniec: 06-12-2014 01:09:35

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 2012
Kondycja: bez śladów używania
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha




Księgarnia Internetowa

"Articulus"

O mnie Komentarze Pozostałe aukcje



KONTAKT


e-mail: [zasłonięte]@wp.pl


telefon: 731-[zasłonięte]-538

( w godz. 10.00-17.00 )




UWAGA!
KUPUJĄC NA NASZYCH AUKCJACH
AKCEPTUJĄ PAŃSTWO
REGULAMIN ZAWARTY NA STRONIE
"O MNIE"



Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4

TRIUMF CZŁOWIEKA POSPOLITEGO

Autor:

Legutko Ryszard

Wydawnictwo:

Zysk i S-ka

Rok wydania:

2012

Oprawa:

miękka

Format:

14.5x20.5cm

Liczba stron:

320

Stan:

nowa, bez śladów użytkowania

Książka niniejsza traktuje o podobieństwach między komunizmem i socjalizmem a liberalną demokracją. Człowiek socjalistyczny i liberalno-demokratyczny nie tylko nie mają pamięci, lecz z nią walczą, relatywizują jej przekaz. Oba ustroje wytwarzają ? przynajmniej w warstwie oficjalnej wykładni ideologicznej ? takie nastawienie do świata, dzięki któremu człowiek czuje się znacznie swobodniej niż kiedykolwiek w przeszłości. Zrzuca z siebie ogromną część związków lojalnościowych i zobowiązań, jakie go do tej pory pętały: religijne, obyczajowe, narodowe, środowiskowe, tradycyjne, autorytetowe. We współczesnym świecie w coraz większym stopniu bierze się w obronę rzeczy wulgarne, brzydkie i oburzające, które naturalnie określają aspiracje człowieka liberalno-demokratycznego, co ten coraz śmielej i z coraz mniejszym wstydem potwierdza.

?Zarówno komunizm (socjalizm), jak i liberalna demokracja są ustrojami, które w zamierzeniu mają zmieniać rzeczywistość na lepszą. Są - jak się dzisiaj mówi obowiązującym żargonem ? projektami modernizacyjnymi. Oba wyrastają z przekonania, że świat taki, jaki jest, nie może być tolerowany, że powinien być zmieniony, że to, co stare, powinno być zastąpione nowym. Oba są ustrojami silnie i - by tak rzec - niecierpliwie ingerującymi w materię społeczną i oba uzasadniają tę ingerencję argumentem, że prowadzi to do polepszenia stanu rzeczy przez ?unowocześnienie?.

Fragment Wstępu