Trzecia część jednej z najsłynniejszych PeCetowych gier role-playing, tym razem jednak w wydaniu na konsolę Microsoftu. Mamy tu do czynienia z dość wierną konwersją. Konsolowy Morrowind w dalszym ciągu jest więc bardzo złożoną grą, w której akcję obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby. Podstawowa różnica dotyczy oczywiście sterowania postacią. Na komputerach osobistych grę obsługiwało się przy użyciu myszki oraz klawiatury, tak więc dokonano licznych zmian w celu dopasowania sterowania do zdecydowanie mniejszych możliwości konsolowego joypada. Za produkcję Morrowinda, podobnie jak w przypadku pierwotnej wersji, odpowiedzialna jest firma Bethesda, która oprócz sagi The Elder Scrolls nie wydała żadnych produktów o większym znaczeniu.

Akcja Morrowinda osadzona została w ogromnym imperium Tamriel. Jest to typowy świat fantasy, w którym obecność magii czy typowych dla tego typu produkcji stworów (goblinów, czy truposzaków) nie jest niczym nowym. Jednym z największych atutów opisywanej produkcji jest ogromna swoboda działania. Jest to widoczne już na ekranie tworzenia nowej postaci. W zależności od własnych upodobań możemy wcielić się w postać wojownika, maga, złodziejaszka, czy jeszcze kogoś innego. Ponadto nie przewidziano żadnych sztucznych barier, tak więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby prowadzić wojownika parającego się częściowo magią. Bardzo ciekawie rozwiązano także sposób rozwijania umiejętności. Podobnie jak chociażby w grze Dungeon Siege, odbywa się to w miarę wykonywania określonych czynności. Przykładowo, w celu rozwinięcia umiejętności łuczniczych z takiej właśnie broni należy często korzystać. Producent przygotował oczywiście różnoraki ekwipunek, dostosowany do różnych stylów gry. Możemy więc wybierać pomiędzy mieczami, toporami, zbrojami, czy też zaklęciami, które można na dodatek w różny sposób modyfikować oraz ze sobą mieszać.

Swoboda działania dotyczy przede wszystkim sposobu eksploracji świata gry. Nie jesteśmy bowiem w żaden sposób ograniczani. Nic więc nie stoi na przeszkodzie żeby już na początku zabawy udać się do bardziej niebezpiecznych regionów mapy. W takich przypadkach trzeba się jednak liczyć z obecnością mocniejszych potworów, których ciężej będzie się pozbyć. Warto także dodać, iż świat gry jest bardzo duży. Przejście z jednego miasta do drugiego niejednokrotnie zajmuje kilkanaście minut. Z pomocą przychodzą środki transportu oraz opcje teleportacji. Podstawowe misje starczają na kilkanaście godzin zabawy, ale Morrowind ma za to do zaoferowania mnóstwo zadań pobocznych. Co więcej, istnieje możliwość przystępowania do różnorakich gildii (np. zabójców, złodziei czy wojowników) i zbierania w ten sposób dodatkowych zleceń. Czas gry wydłuża się przez to do co najmniej 60-80 godzin. Wizualnie gra prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Tyczy się to przede wszystkim szczegółowości modeli postaci, a także sporego zróżnicowania odwiedzanych miejsc. Morrowind powstał wyłącznie z myślą o potrzebach pojedynczego gracza.