The Darkness II to kontynuacja jednej z najlepszych produkcji 2007 roku. Produkcja studia Digital Extremes, mającego w dorobku udział w pracach nad BioShock 2, a także strzelaninę Dark Sector, należy do gatunku gier akcji. Ze względu na wyjątkową brutalność jest przeznaczona wyłącznie dla dorosłych graczy. 

W grze The Darkness II, nad której scenariuszem pracował autor komiksów Paul Jenkins (Hellblazer, Spider-Man), po raz kolejny wcielamy się w Jackiego Estacado. Charyzmatyczny bohater powraca po dwóch latach jako ojciec chrzestny rodziny Franchetti. Jego życie nie jest jednak usłane różami. Wspomnienia z dawnych czasów nie pozwalają mu bowiem funkcjonować w sposób normalny, a uwięziona w nim moc nieustannie daje o sobie znać.

Bezpardonowy atak wymierzony w Jackiego i pozostałych członków jego rodziny okazuje się zaczątkiem zakrojonej na szeroką skalę wojny gangów. Wszystko wskazuje na to, że tak naprawdę stoi za nim jakaś zewnętrzna siła. Jest nią niejakie Bractwo, dowodzone przez tajemniczego i potężnego Victora Volante’a. Organizacja chce zapanować nad Ciemnością, tajemniczą i nieobliczalną siłą, której prawowitym nosicielem jest Estacado.

W The Darkness II zastosowanie znalazła ta sama mechanika rozgrywki, z której zasłynęła część pierwsza. Jackie walczy więc z przeciwnikami nie tylko przy użyciu kilkunastu rodzajów broni palnej. Robi bowiem użytek także ze swoich wyjątkowych mocy, w tym demonicznych ramion siejących postrach wśród przeciwników. Jedna z „macek” może przecinać obiekty i wrogów, a druga chwytać przedmioty. W ten sposób bohater korzysta naraz z czterech „kończyn” (twórcy nazywają ten system „quad wielding”).

The Darkness II jest w stanie zadowolić wszystkich fanów oprawy audiowizualnej, zaserwowanej w części pierwszej. Także w „dwójce” ekran zdominowany został bowiem przez odcienie szarości, przywodzące na myśl styl noir. Ponadto poprawkom poddany został silnik fizyczny, odpowiedzialny za nawiązywanie przez gracza interakcji ze światem gry (destrukcja, rzucanie obiektami, wymyślne likwidowanie wrogów).