Starsza wersja tego efektu, widoczne ślady użytkowania, (delikatna farba, po odlepieniu velcro zeszła od spodu i parę zadrapań widocznych na zdjęciach) technicznie bez zarzutu, ostatnio taki 5-cyfrowy zszedł za 600 zł prawie natychmiast po wystawieniu. Efekt ten można wykorzystać grając np. ma Marshallu na ustawieniu Fenderowskim i odwrotnie. moim zdaniem, ta wersja jest dużo bardziej dynamiczna od współcześnie produkowanej, - w nowej ,,ulepszono" sekcję symulacji kolumny głośnikowej, tak, że brzmienie jest bardziej mulaste - ten starszy jest bardziej uniwersalny, chociaż te wrażenia są bardzo subiektywne. tutaj test obu:
http://www.youtube.com/watch?v=bNuLz-wxXjk
korektor pozwala na bardzo radykalne zmiany, trzeba uważać na gały, przemiatają bardzo szerokie pasmo, najlepiej oddaje to ten test,:
http://www.youtube.com/watch?v=q3bzbzXA7Js
ten efekt ożywi najbardziej zamuloną gitarę :) polecam!!