|
|
"Marzenia senne odgrywały ważną rolę w dawnej sztuce leczenia. W starożytnej Grecji chory udawał się do świątyni, w której tłumaczono sny. Była to świątynia Apollina lub Asklepiosa. Pacjent poddawał się tam różnym ceremoniałom i , w stanie egzaltacji, obmyty, namaszczony, okadzony, kładł się na skórze barana ofiarnego, zasypiał i śnił o sposobie leczenia, który jawił mu się bezpośrednio lub w postaci symbolicznej. Sny te tłumaczyli potem kapłani. W pierwszej połowie XX wieku żyło jeszcze w dżunglach Malajzji, z dala od współczesnych cywilizacji, miłujące pokój plemię Senojów. Senojowie przypisywali snom szczególną rolę, uważali je bowiem za odbicie wydarzeń aktualnych, jak i tych, które dopiero nastąpią. Jeśli się komuś przyśnił spór z jego najlepszym przyjacielem, był to znak ukrytej wrogości, o której nic nie świadczyło na jawie. Przyjęte było, że taki sen wymaga omówienia w kręgu rodzinnym lub z owym przyjacielem. Można było obdarować przyjaciela, aby uzdrowić zaognione stosunki. Zalecano też przeżycie snu na jawie, potwierdzającego uprzednią przyjaźń. Senojowie uczyli dzieci, że koszmary senne są częścią ich własnej psychiki i zachęcali je do odtworzenia koszmaru po to, aby mogły uporać się ze sprzecznymi uczuciami, które są źródłem owego koszmaru. Można nocne strachy przezwyciężyć, można się z nimi pogodzić, można się od nich odciąć. Wśród Senojów niezwykle rzadkie były przypadki zaburzeń psychicznych, nie toczyli oni walk z innymi szczepami. Niestety, kulturę Senojów zmiotła z powierzchni ziemi II wojna światowa."
Stron 204, PWN
|
|
|
|
|
|