Kiedyś Radford jako tabaka niemalże nieosiągalna był marzeniem każdego kolekcjonera. 
Opisywana zawsze jako produkt kultowy, smaczny, prawie z uwielbieniem. 
Dodatkowo przepiękna tabakierka, trudny do zidentyfikowania aromat oraz... 
wysoka, jak na wyrób Poeschla, cena wzmagały pożądanie wśród tabaczarzy.

Czasy się zmieniły, tabak na rynku jest więcej, a Radford ciągle ten sam.
Podobnie jak Robbys i Packards jest on produkowany na licencji J. Brumfit&Radford 
z Londynu, dzięki czemu dość mocno odbiega aromatem od podstawowych 
tabak Poeschla. Producent podaje, że wysoka jakość tabaki zostałą uzyskana 
dzięki podwójnej fermentacji tytoniu.

Trudno określić zapach, jaki udało się twórcom Radforda uzyskać. 
Każdy tabaczarz znajdzie w nim coś innego. Bardzo często wskazuje się na śliwkę, 
niektórzy wyczuwają w nim anyż. Sam wyczułem w niej suszone owoce, 
coś na kształt mało znanej tabaki Rumney's Fruit.
Radford daje nam wiele smaków do odkrycia, okraszając je dodatkowo 
odrobiną mentolu. To prawdopodobnie najbardziej wyważona, 
przemyślana i dopracowana tabaka Poechla. Niemalże idealna!

Barwa: brąz
Wilgotność: średnia
Zmielenie: średnie
Uwagi: arcydzieło