Sztuka zarządzania samym sobą

czyli jak sprawić by stres pracował dla ciebie

Jörg Knoblauch. Przekład Ewa Pstraś-Kołodziej. Oficyna Wydawnicza Vocatio, 2004. Stron 195, format – 12,5x19,5 cm. Wydanie pierwsze. Oprawa miękka.

Hans Seyle powiedział kiedyś: "Życie pozbawione stresu jest śmiercią. Stres musi istnieć

w naszym życiu, chociaż brzmi to szaleńczo". Stres ma znaczenie nie tylko negatywne i wcale

nie musi wywierać niszczącego wpływu na nasze życie czy zdrowie. Jesteśmy wyposażeni w

mechanizm obronny i zbiornik energii, które wspomagają nasze życie. Dlatego "dobry stres"

pomaga sprostać wyzwaniom, to bodziec do działania i pomoc we wszystkich życiowych

sytuacjach. Jeszcze przed paroma laty uważaliśmy, że zbyt duży wysiłek może być

przyczyną wczesnego starzenia się. Obecnie naukowcy twierdzą coś zupełnie innego. Jeżeli

praca sprawia człowiekowi radość, wtedy stres pomaga mu w utrzymaniu młodości. Stres

przedłuża życie.

Także i inny pogląd jest, niestety, prawdziwy: "zły stres" to czynnik w pierwszym rzędzie

wywołujący chorobę. Gdy system obronny stale znajduje się w pełnej gotowości, gdy ciągle

poddawani jesteśmy napięciom i różnym bodźcom, gdy nieustannie walczymy o sukces,

wtedy następuje przeciążenie i zawodzą biologiczne funkcje organizmu. Struna stale

naprężona pewnego dnia pęknie i nie można jej będzie na nowo naciągnąć. Regeneracja nie

jest już wtedy możliwa. Pojawia się choroba i załamanie.

Każdy bodziec, każda emocja wywołuje stres. Odpowiedzią organizmu jest za każdym

razem mobilizacja sił. Zarówno głód, jak i przejedzenie, złość, ale i radość są czynnikami

stresogennymi. Niezależnie od tego, czy jesteśmy rozgniewani, czy pełni radości z piskiem

opon pokonujemy zakręt - odpowiedzią jest zawsze mobilizacja sił. Ta książka mówi o tym,

jak sprawić, by stres nam służył, a nie przeszkadzał.

Egzemplarz w dobrym stanie, niecob sfatygowana okładka, ma pieczęcie biblioteczne.