Genialny Wallace D. Wattles tym razem o zdrowiu

Być może miałeś możliwość zapoznania się już z pierwszą z serii książek niesamowitego Wattlesa pt. "Sztuka wzbogacania się", która jest otwierającą oczy lekturą dotyczącą naszego świata finansowego. Pomimo że została napisana w 1910 roku, nadal przekazuje aktualne prawdy, znajdując aprobatę i zachwyt czytelników. Jeśli czytałeś tamtą książka i wywarła ona na Tobie, jak i na nas, ogromne wrażenie, to nie trzeba Cię przekonywać do "Sztuki bycia zdrowym". Czytaj dalej...

Uzdrawiająca historia – czyli jak się ma Twoje zdrowie?

Jak głosi legenda, w średniowieczu kości pew­nego świętego przechowywane w jednym z klasztorów miały cudowną moc uzdrawiania; w określone dni zbierał się wielki tłum cierpiących, aby dotknąć relikwii i zostać uzdrowionym. Podczas wigilii, pewien świętokradzki łajdak zyskał dostęp do szkatułki, w której trzymano cudowne relikwie, i ukradł kości. Gdy rano, jak co dzień, zebrał się tłum chorych u bram klasztoru, oj­cowie odkryli, że zostali pozbawieni cudownej mocy nio­sącej uzdrowienia.

Postanowili zatuszować sprawę, mając nadzieję, że uda im się złapać złodzieja i odzyskać utra­cony skarb. Czym prędzej pospieszyli do piwnicy klasztoru i wy­kopali kości mordercy, który został tam zakopany wiele lat wcześniej. Umieścili je w szkatułce, a sami zaczęli wymy­ślać jakieś wiarygodne historie, aby usprawiedliwić brak codziennych cudów.

Jednak, ku zdziwieniu ojców, kości złoczyńcy okazały się tak samo skuteczne jak kości świętego – uzdrowienia cudownie dokonywały się tak samo jak wcze­śniej. Mówi się, że jeden z ojców wyznał przed śmiercią swoją głęboką wiarę w moc uzdrawiającą, która wg niego cały czas tkwi w ludziach, a nie "w kościach".

Bez względu na to, czy tę historię uznasz za prawdziwą, czy też nie, wnio­sek nasuwa się sam:

Odkryj w sobie Źródło Zdrowia

Wszyscy wiemy, że można znaleźć różne przypadki wyleczenia, dzięki stosowaniu w kuracji różnorodnych i często przeciwnych metod. Alopata (lekarz stosujący środki wywołujące w organizmie pacjenta objawy przeciwne objawom danej choroby), który podaje sil­ną dawkę przeciwtrucizny, może wyleczyć swojego pacjenta. Tak samo jak homeopata (lekarz stosujący w leczeniu minimalną dawkę środków, które w większych ilościach mogą wywołać w organizmie człowieka objawy po­dobne do obserwowanych w danej chorobie), podający minimalną dawkę truci­zny, najbardziej zbliżoną do substancji, która wywołała chorobę – to również może odnieść w leczeniu sukces.

Jeżeli alopatia kiedykolwiek wyleczyła jakąś chorobę, to jest niemal pewne, że homeopatia nigdy tego nie zrobiła. I na odwrót, jeśli homeopatia okazała się skuteczna w leczeniu jakiejś dolegliwości, alopatia prawdopo­dobnie nie mogłaby jej wyleczyć. Są to przecież dwa radykalnie przeciwstawne systemy, które różnią się w teorii i spo­sobie postępowania – a jednak oba potrafią leczyć bardzo skuteczne. Często leki używane przez le­karzy o tych samych przekonaniach są zróżnicowane. Jeśli udamy się do pół tuzina lekarzy z przypadkiem niestrawności i porównamy wystawione przez nich re­cepty, to jest więcej niż prawdopodobne, że żaden ze składników jednego lekarstwa nie powtórzy się w in­nych.

Czy nie wolno nam zatem wnioskować, że ich pacjenci mogą być wyleczeni poprzez uzdrawiającą moc w nich samych, a nie dzięki różnorakim „lekarstwom”?

Przykłady można mnożyć. Znane są przypadki, w których same dolegliwości wyleczył osteopata masażem rehabilitacyjnym, uzdrowiciel, modląc się, dietetyk, zlecając dietę, chrześcijański uczo­ny, formułując wyznania wiary, przewodnik duchowy przez afirmację, a higienista, zalecając zmianę trybu życia.

Czy w obliczu tych faktów możemy wyciągnąć wniosek o istnieniu Źródło Zdrowia, które może tak naprawdę odpowiadać za każde uleczenie? Mało tego, że w każdym systemie istnieje czynnik, który w sprzyjających warunkach pobudza to Źródło Zdrowia do działania? Co za tym idzie, medy­cyna, manipulacja, modlitwa, dieta, afirmacje i higie­niczne praktyki leczą tylko wtedy, kiedy uaktywnią do działania "Źródło naszego Zdrowia", a zawodzą wtedy, gdy tego nie zrobią. Czy to nie wskazuje na fakt, że być może o skuteczności kuracji decyduje w największym stopniu nasze nastawienie do leczenia, a nie skład leku wypisanego na recepcie?

Lektura dla otwartych umysłów

Jeśli słyszałeś kiedyś opinię, że większość chorób bierze się z psychiki, pomyśl sobie, że skoro umysł jest w stanie "wytworzyć" jakąś chorobę, jest ją też w stanie zwalczyć. Jeśli jednak wolisz zwalać swoje dolegliwości na ślepy los i dalej użalać się nad sobą – opuść lepiej tę stronę, bo czytanie może okazać się stratą Twojego czasu. Tylko osoby o otwartym umyśle i takie, które są w stanie spojrzeć na kwestie zdrowotne z innej perspektywy, a także uwierzyć w potęgę i potencjał swojego umysłu, skorzystają w nieprawdopodobny wręcz sposób na tej lekturze

Jeżeli nie będziesz wierzyć, zaczniesz wątpić; jeśli będziesz wątpić, będziesz się bać, a strach spowoduje, że mentalnie zwiążesz się z tym, czego się obawiasz. Jeżeli boisz się choroby, a sam masz pełno wątpliwości dotyczącym bycia chorym lub zdrowym, to może to być bardzo niebezpieczne dla Ciebie.

Żeby prawdy zawarte w publikacji zadziałały – czyli, aby pozostać zdrowym i w pełni sił trzeba tylko, albo aż uwierzyć i myśleć w odpowiedni sposób – tak samo jak ufamy lekarzom, lekarstwom, czy naturalnym sposobom zwalczania dolegliwości. To wszystko się ze sobą łączy. Jestem pewna, że każdy czytelnik po przeczytaniu tej lektury uzna słowa Walleca D. Wattlesa za inspirujące i zmieni swoje podejście do swojego zdrowia o 180 stopni. Polecam z czystym sumieniem." - Marta Chłodnicka, autorka serwisu KochamAngielski.pl

Jesteśmy pewni jakości wiedzy zawartej w naszych publikacjach. Dlatego udzielamy 10-dniowej gwarancji. Jeśli zakupiona ksiązka nie spełni Twoich oczekiwań, będziesz mógł odzyskać 100% zainwestowanych w nią pieniędzy,przesyłając ja wraz z dowodem zakupu

Darmowy fragment ksiązki

Gratisy w wersji elektronicznej (ebooki):

"11 zasad skutecznego działania"

Zapraszam także na inne moje aukcje!!