Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

SZD - 20 X "Wampir" Zrób to sam. UNIKAT

09-03-2015, 4:49
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 100 zł     
Użytkownik manolito30
numer aukcji: 5126554725
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 6   
Koniec: 09-03-2015 05:00:00

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Waga (z opakowaniem): 0.20 [kg]
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witold Szewczyk.

SZD - 20 X "Wampir"

 

 

Seria: Zrób to sam. Zaawansowani konstruktorzy to dla was.

 

Warszawa, 1970, Wyd. Harcerskie "Horyzonty".

Plany modelarskie.

Stan Bardzo dobry. Ślady zawilgocenia, niewielkie rozdarcie kart z tekstem.

 

SZD - 20 X "Wampir"

Oblatany: 09.09.1959 Rozpiętość skrzydeł: 15 m Długość: 3,0 m  Wysokość: 1,70 m Powierzchnia skrzydeł: 115 m² Wydłużenie skrzydeł: 15  Profil skrzydła: NACA-23112  Ciężar własny: 175 kg  Ciężar całkowity: 250 kg  Obciążenie powierzchni: 16,7 kG/m²   Doskonałość: 24,4 przy 83 km/h Prędkość opadania: 0,85 m/s przy 70 km/h Prędkość min.: 58 km/h Prędkość dopuszczalna: 200 km/h

SZD-20x "Wampir 2", był doświadczalnym szybowcem bezogonowym. Skonstruowano go z myślą o badaniach nad konstrukcjami nietypowymi i próbach porównawczych  z szybowcami klasy standard. Dlatego też wybrano 15 metrową rozpiętość skrzydeł przy powierzchni nośnej 15 m². Specjalna konstrukcja wychylania sterów pozwalała na przełączanie i wybór różnych wariantów sterowania w locie. Konstruktorem był mgr inż. Jan Dyrek. Szybowiec ten podobnie jak SZD-6x "Nietoperz", zaczęto oblatywać dokonując szurów, powoli powiększając wysokość lotu. Oblotu prototypu szybowca o numerach SP-2036 dokonał Adam Zientek, najpierw na holu za samochodem i po kilkunastu takich próbach pierwszego lotu za samolotem na lotnisku w Katowicach 09.09.1959r. Dalsze loty wykazały znaczną czułość szybowca na turbulencje (także zaśmigłowe w holu) oraz dość poprawne zachowanie w spokojnym powietrzu. W próbach przeciągnięcia, szybowiec wchodził w korkociąg nie dający się opanować sterami. Dopiero porzez zmianę środka ciężkości poprzez pochylenie się pilota do przodu szybowiec wychodził z korkociągu. Największe jednak problemy powstawały podczas lotu w niespokojnej atmosferze, które prowadziły do wahań giętnych "wzdłużnych" o dużej częstotliwości. Te wahania właśnie mało nie doprowadziły do katastrofy. 06.10.1959r, a więc w niespełna miesiąc po pierwszym oblocie, podczas próby rozpędzania szybowca do 140 km/h,  rezonans wywołany przez te te szybkie wahania podłużne doprowadził do zniszczenia szybowca w locie! Przyczyna tkwiła w wiotkiej konstrukcji płata i małej masie kadłuba, co w sumie sprzyjało występowaniu rezonansu. Decydujące były jednak szybkie wahania podłużne - groźne, bo szybowiec nie miał klasycznego usterzenia poziomego, które (w klasycznym układzie) te wahania skutecznie tłumi (i musi tłumić- wymóg dopuszczenia do lotu). Pilot (Adam Zientek) na szczęście zdołał się uratować skacząc na spadochronie. Była to ostatnia próba SZD z tego typu konstrukcją.