Popping z AMARANTUSA 150g Szarłat
Nie zawiera glutenu, dzięki czemu może być stosowany w diecie chorych na celiakię. Charakteryzuje się cennym pod względem żywieniowym składem chemicznym, tj.: Białko bogate w aminokwasy egzogenne, zwłaszcza lizynę niezbędną dla prawidłowego rozwoju dzieci i młodzieży oraz aminokwasów siarkowych (metioniny, cystyny i cysteiny). Tłuszcz bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, tokoferole, tokotrienole i fitosterole ułatwiające zaopatrywanie komórek w tlen oraz skwalen, który wpływa korzystnie na korygowanie gospodarki lipidowej krwi, obniża ryzyko choroby niedokrwiennej serca i wzmacnia odporność organizmu oraz poprawia wygląd skóry. Wysoka zawartość błonnika wspomagającego właściwe funkcjonowanie jelit. Obecność znaczących ilości witamin z grupy B oraz A, E i C. Bogactwo niezbędnych składników mineralnych, takich jak: magnez, fosfor, żelazo, wapń i cynk.
Amarantus jest tak stary jak stare są cywilizacje Majów, Inków i Azteków. Liczy sobie zatem przynajmniej 5000 lat. Nazywany jest złotem Indian, a przez nich samych czczony jako święta roślina - nieśmiertelna. Uprawiano ją na szeroką skalę. Nasiona mielono i przyrządzano z nich papkę, tortille oraz napoje. Młode liście i pędy stosowano jako warzywo i przyprawę.
W czasach pokoju do wypieków dodawali miód, natomiast w czasie wojny krew jeńców wojennych , która miała dodawać im męstwa. Prawdopodobnie te ostatnie praktyki sprawiły, że amarantus został znienawidzony i wyklęty przez hiszpańskich zakonników . Płonął na stosach, jak ofiary inkwizycji .Okrzyknięty został diabelskim zielem i zakazano jego uprawy wszędzie tam, gdzie szerzyło się chrześcijaństwo. Jak na ironię kilka wieków po konkwistadorach , odkrył go dla Europy również mnich .Dzisiaj tę roślinę uprawia się na całym świecie. W bardzo dużych ilościach w obu Amerykach . Nazwano ją zbożem XXI wieku, bo okazało się ,że posiada tyle różnych cudownych i praktycznych właściwości jakie nie stwierdzono u żadnej rośliny.
Roślina ta bywa też nazywana szarłatem. A to dlatego, że szkarłatne "pióropusze" ozdabiają jej wysokie na ponad dwa metry łodygi. W tych "pióropuszach" kryją się jasnobrązowe nasiona (nieco większe od ziaren maku), które są skarbnicą niezbędnych dla zdrowia substancji.
Nasiona amarantusa są źródłem cennego białka. Jest ono lepiej przyswajalne i ma większą wartość odżywczą niż to pochodzące z mleka czy soi, a przy tym nie zawiera glutenu. Przygotowywane z aramantusowej mąki pieczywo, makaron czy ciasta można więc podawać dzieciom chorym na celiakię.
Ziarna amarantusa obfitują też w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, witaminę E oraz skwalen (tłuszcz). Ponieważ ograniczają one powstawanie złego cholesterolu, chronią naczynia krwionośne przed miażdżycą. Na szczególną uwagę zasługuje skwalen, który słynie też z działania odmładzającego. Jego stężenie w oleju z amarantusa jest dziesięciokrotnie wyższe niż w oliwie z pierwszego tłoczenia. Nasiona amarantusa mają również sporo błonnika, który nie tylko spowalnia wchłanianie niekorzystnie wpływających na serce tłuszczów, ale także pobudza pracę jelit.
Szarłat poprawia pamięć i pracę układu nerwowego oraz dodaje siły mięśniom. A to dzięki skrobi, która jest trawiona pięć razy szybciej niż kukurydziana. Dostarcza ona glukozę, która natychmiast jest wykorzystywana jako paliwo energetyczne. Amarantusowe smakołyki można więc bez umiaru jeść przed egzaminem, treningiem czy zawodami.
Pojemność: 150g