Syfon bez wody i gazu
Przedmiotem licytacji jest zabytkowe urządzenie do wytwarzania picia.Picie wytwarzane jest w zasadzie z dwóch podstawowych składników.Mianowicie z wody i bąbelków. Za pomocą tajemnej techniki bąbelkii wodę nabija się w butelkę. Przedmiotem licytacji jest wyłącznieten piękny syfon, bez wody i bąbelków.
Żeby było picie trzeba udać się najbliższego punktu nabijania syfonów!
Syfon ten jest rodzinną pamiątką, pieczołowicie przechowywaną w piwnicy.Przechodził on (syfon) z pokolenia na pokolenie i mimo tego się nie stłukłani razu. A na przykład moja babcia miała kiedyś kryształ przywiezionyz Rumunii w siedemdziesiątym piątym - i ten kryształ potłukł się co najmniej trzy razy.Pierwszy raz to było wtedy, jak dziadek się przyznał, że łączyły go relacje z pewnądamą. Babci się to raczej nie spodobało, a dziwne, bo sama takie relacje z dziadkiemmiewała. Kryształ trzeba było posklejać. A były to czasy, kiedy jeszcze nie wynalezionokleju "kropelka". Jednak ludzie wtedy byli twardzi. Udało się.Drugi raz kryształ potłukł się przez rachunek. Babcia strasznie lubiła sprzątać.To znaczy - nie wiem, czy lubiła, ale robiła to bez przerwy. Zatem w związkuze ścieraniem kurzu z meblościanki jakieś cztery razy w tygodniu, w końcu kryształrymsnął o podłogę i potłukł się znowu. Jak się tak często sprząta, to rachunekprawdopodobieństwa wskazuje, że musi się zdarzyć coś złego.Trzeci raz kryształ się potłukł sam, jak leciał rurą zsypową kilka pięter w dół.Brzydki był niemiłosiernie, więc w sumie dobrze się stało.
Syfon jest cały - ale oczywiście, jeśli nowy właściciel będzie miałtakie życzenie, to może go sobie zupełnie potłuc. Ja tam się nie wtrącam.Ale bardzo łatwo też nie będzie - szkło jest piękne, grube, odlewane z gestem.Ma wspaniałe niedoskonałości, prawdopodobnie kompletnie niezgodne z normamiunijnymi. Świat oglądany przez to szkło wydaje się nieco rozmyty, niewyraźnyjakiś, ale mimo wszystko piękniejszy niż rzeczywisty. Może to przez tenzielonkawy kolor. No nie wiem dokładnie.
W każdym razie warto mieć w domu choć jeden taki syfon, służący jako mentalnykontrapunkt, nierzeczywisty punkt odniesienia dla wszystkich tych bzdur wokół nas.
Zapraszam również na inne moje aukcje.Szczególnie polecam e-book "Toksyczne Laski" mówiący o destrukcji, kłamstwach,manipulacji i wielu innych rzeczach, z jakimi musimy się liczyć przebywając w towarzystwie lasek.