SUZUKI SAMURAI 1996 rok produkcji. 1.3 benzyna

Względem serii zostało zmienione/dołożone:

• IRONMAN 2" kompletne zawieszenie resory + amortyzatory + wieszaki 20 cm;
• KOPIA SIMEX FEDIMA 29" + felgi 7" DEZENT;
• Zmienione przełożenia w mostach na 4,875 + odpowietrzenia mostów;
  
• LOCKRIGHT blokada tylnego mostu automatyczna;
• ESCAPE 130 000 lbs wyciągarka 2 piloty + zblocze;
• Zderzak przedni + zderzak tylny bardzo wytrzymały, ze stelażem na koło, hi-lift i łopatę;
• Snorkel
• Halogeny przód HELLA + szperacz tył
• 2 kpl opon FULDA TRAMP szosowe.
• dodatkowo fotel kubełkowy SABELT + pasy 4 punktowe SPARCO.
  

Przez ostatnie 4 lata samochód był używany sporadycznie, wręcz odpalany "od czasu do czasu " żeby się zupełnie nie zastał. Stan blacharski jest mierny - samochód wymaga szybkiej interwencji kogoś kto ma do tego typu samochodów serce... Powstała korozja jest następstwem tego, że samochód przez ostatnie 3 lata stał "pod chmurą" praktycznie nie ruszany. Samurai czekał na lepsze jutro, trzymałem go bardziej z sentymentu niż z jakiegokolwiek innego powodu,z myślą że nadejdzie dzień, w którym zrobię remont kapitalny karoserii. Niestety, ale z braku czasu i funduszy, w najbliższej perspektywie jest to praktycznie nie możliwe. Do samochodu dokładam komplet drzwi w stanie bardzo dobrym bez rdzy, które można wykorzystać przy odbudowie. Na allegro dostępne są również błotniki komplet ok. 2000 zł - tych już nie zdążyłem zakupić.

Samochód nie jest podrobiony i po szpachlowany na handel - wszystkie mankamenty, choć jest ich dużo, to są widoczne a nie zamaskowane. W podłodze jest do czego spawać - jak ktoś ma czas i umiejętności, to może przywrócić Samuraikowi "blask".

Ze spraw mechanicznych na już:

hałasuje tylni wał, a dokładniej wyrobione są krzyżaki i jest luz - typowe w tym modelu

rozrusznik należałoby przeczyścić na początek - nie zawsze pali od pierwszego przekręcenia

oleje były wymieniane w zeszłe wakacje w silniku Liqui Molly 10W40 - półsyntetyczny.

Tel. 607-[zasłonięte]-400