Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Suzuki Bandit GSF 600N II gen.

08-02-2015, 22:12
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 6 400 zł     
Użytkownik kamilliverpool
numer aukcji: 5028929855
Miejscowość Wola Chomejowa
Wyświetleń: 1317   
Koniec: 08-02-2015 21:21:16

Dodatkowe informacje:
Rok produkcji: 2000
Przebieg (km): 70000
Pojemność silnika: 501 - 750ccm
Stan: Używany
Uszkodzony: Nie
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 

Witam serdecznie. Po dość długiej bitwie z samym sobą zdecydowałem się sprzedać nie tylko motocykl, ale też część swojego życia. Dziorka kupiłem w kwietniu 2013 roku i od tamtej pory był moim oczkiem w głowie. Został kupiony od znajomego, który sprowadził go z Francji ‘na handel’, ja po wstępnych oględzinach postanowiłem natychmiast się nim zaopiekować. Szczęśliwie przejeździłem nim 2 pełne sezony, z jedną tylko niemiłą, wakacyjną przygodą (lekki ślizg lewą stroną). Od chwili zakupu zrobiłem nim około 13 tysięcy km, a obecny stan licznika to 70 tys. Jest to pierwszy wypust drugiej generacji (2000r.). Motocykl oczywiście nie jest idealny, ale może po kolei.

 

 Za mojej kadencji leżał raz. We Francji nie wiem ile razy, ale co najmniej dwa: na lewej i prawej stronie o czym świadczą nieumiejętnie zrobione zaprawki na zadupku (pomalowane, ale nie wyszlifowane i nie wyrównane), malowany był też bak, ale chyba nie muszę o tym wspominać bo każdy ogarnięty widzi, że nie ma oryginalnych naklejek na baku i zadupku. Początkowo chciałem go pomalować tak jak Bozia Motórowa przykazała, ale mając w perspektywie ‘przestój’ spowodowany oddaniem części do lakiernika skutecznie się do tego zniechęcałem, gdyż gdy tylko trafił się wolny i sprzyjający jeździe dzień to nie mogłem się wprost rozstać z motocyklem. Porysowane kubki zegarów to również nie moja sprawka, tylko poprzedniego właściciela. Jest to część jak najbardziej wymienialna w niedużych pieniądzach, co przyszły właściciel może uczynić. Co zatem ja w nim ‘popsułem’? Wstyd się przyznać, ale nie zauważyłem cieknącego kwasu z akumulatora na wachacz i teraz w jednym miejscu zaczyna rdzewieć, strasznie mi to przeszkadza, więc myślę, że przyszłemu właścicielowi zapewne też nieprzypasi i coś z tym zrobi. Skończyłem również tylną oponę i napęd, to są dwie jedyne rzeczy do wymiany przed sezonem.

 

Jeśli nadal to czytasz to może teraz postaram się przedstawić zalety, bo na pewno co mniej wytrwali pomyśleli ,,Boże co za padło, nie czytam dalej”. Otóż nie. O motocykl dbałem jak mogłem, świetnie prezentują się polerowane ranty felg, w połączeniu z chromowanymi elementami efekt po prostu zwala z nóg. Po kupnie założyłem również gmole (taka klatka na silnik jakby ktoś chciał googlować co to takiego), na lewym jest ślad po wcześniej wspomnianym ślizgu, i to właśnie dzięki niemu obyło się bez szkód. Spostrzegawcze oko zauważy, że lubiłem dodać czasami jakiś akcesoryjny dodatek ze smakiem , tak więc oprócz gmoli Bandziorek wyposażony jest w LEDowy wkład tylnej lampy, tylne nadkole z osłoną łańcucha, kierunkowskazy LED. Posiadam również drugi tłumik z dolotem widoczny na zdjęciach, z niezłym 'pierdnięciem' (jak klient nie będzie zbyt marudny przy zakupie to może się dogadamy co do dodania go jako gratisik). Obecnie założony jest oryginalny tłumik, i jest zrobione pod niego synchro gaźników.

 

Motocykl jest wstępnie przygotowany do sezonu. W TYM roku, zrobiłem już podstawowe rzeczy, gdyż jeśli się nie sprzeda, to nie będę płakał i z uśmiechem na ustach przejeżdżę kolejny sezon. Motocykla nie robiłem ‘pod sprzedaż’, tylko dla siebie, więc w tym miesiącu wymienione zostały:

-uszczelniacze i olej w lagach, gdyż przednie zawieszenie ‘cały czas tłukło’ ;)

-łożyska kół (motocykl posiada dwa ;>)

-zawory zostały wyregulowane

-czyszczenie i synchro gaźników

-zalany świeżutki olej Valvoline 4T 10W40

-wymieniony filtr oleju i powietrza

 

Stare części jak łożyska czy filtr powietrza są oczywiście do wglądu. Przed zbliżającym się sezonem wystarczy wymienić oponkę i napęd i można śmigać (stan tych rzeczy pozwala Bandziorkowi spokojnie jeszcze dojechać ‘na kołach’ do nowego domu i oblatanie ‘jazdy próbnej’). Nie będę się tu rozpisywał o cenie napędu i opony, ale każdy ogarnięty zrozumie, że za mniej niż 7k, bez 'dłubania' i brudzenia się ma gotowy motocykl na zbliżający się sezon.

Jedyny powód sprzedaży jest taki, że mam chęć już na coś mocniejszego.  Nie oszukujmy się, ale 80KM przy 230kg wagi nie jest demonem torów wyścigowych, niemniej jednak ręczę wszystkim, że jest to idealny motocykl dla kogoś kto zaczyna przygodę z większymi motocyklami, bądź po prostu chce żwawego, wygodnego turystyka z lekkim sportowym zacięciem.

Osobom zainteresowanym prześlę na prośbę dodatkowe zdjęcia. (w tym uszkodzony wachacz, obudowa zegarów, naciąg łańcucha itd.) Mam ich całe mnóstwo, przedstawiające całą historię posiadania, drobne naprawy, zdjęcia z wypraw ze znajomymi, można dzięki nim porównać w jakim stanie Bandziorek był w momencie kupna, a jak teraz wygląda.

Liczę, że kupnem będą zainteresowane poważne osoby, bo jeśli chcesz przyjechać ‘przewieść dupę’ to proszę nawet się nie fatygować. Nie zniósł bym sprzedaży mojego oczka w głowie osobie skrajnie nieodpowiedzialnej, gdyż mam nadzieję że motocykl będzie szczęśliwie służył jeszcze przez długi czas.

 

Cena jak mnie interesuje to 6,4k, do delikatnych negocjacji (jak już wspomniałem jeśli klient będzie się spodziewał statku kosmicznego ze Star Treka za takie pieniądze może to spowodować konflikt interesów ;]). Motocykl do obejrzenia w pobliżu Radzyń Podlaski/Łuków.

 

Tel: 511 273 223

 

Pozdrawiam.