Sprzedaje Suzuki Bandit 1200 S zwane GSF 1200S w rocznicowym brązowo-złotym malowaniu (nie pytajcie jaka to była rocznica. Taką informację o tym kolorze znalazłem w Internetach). To jest oryginalny lakier.
Z powodów rodzinnych od 6 lat stoi w garażu i głównie zbiera kurz. W tym sezonie ma zrobione może ze 2km (tak, tak dwa kilometry), głównie na przejażdzkach z 3latkiem na pokładzie więc idzie na sprzedaż. Jego miejsce w garażu ma za to zająć PW50 i jakieś SM do sporadycznego niedzielnego polatania.
Coś o moto:
Motocykl od _12_ lat w moich rękach. Kupiłem go jako 3latka od kolesia, który jeździł nim na imprezy Texaco Oil czy jakoś tak. Jeszcze zdzierałem z niego ich naklejki. Moto robiło za reklamówkę. Wyglądał jak nówka i prawie taki był. Miał ok. 12 tysi, przeglądaliśmy go we trzech z ówczesną (dobre słowo) ekipą redakcyjną Ścigacz.pl i poza wymianą napędu, klocków i oleju nic nie było robione/naprawiane.
Moto zaliczyło jedną małą glebę przy dosłownie 30kmph w deszczu i 2 parkinkówki. Jedna z wichurek przechodzących przez Wawę wywaliła moto stojące na centralce przykryte plandeką na parkingu. Dziadki parkingowe podiosły go od razu, ale jedna klamka jest lekko niestandardowo wygięta. Nie przeszkadza to w jeździe więc nie wymieniałem. Z prawej strony jest przez to kawałek podklejonego plastiku.
Był regenerowany amortyzator centralny w salonie Motorista. Dawno temu, ale przebieg od tamtej pory jest raczej niewielki.
Przebieg jest ciut większy niż na zdjęciu, bo pół sezonu jeździł z odkręconą linką licznika. Stawiam, że realnie jest to koło 41-42 tysięcy kilometrów.
W ramach pisania aktykułu o przewodach w stalowym oplocie moto dostało takowe na przedni hebel.
Gumy są w bardzo dobrym stanie, napęd też.
Moto ma fabryczny alarm Suzuki.
Do kompletu jest stelaż pod kufer centralny i sam kufer, ale do niego trzeba dokupić zamek. Ja przez pierwsze 6 lat jeżdzenia zespułem dwa takie zamki. Ciut tandetne są, ale za to można je dokupić za 5 ojro u przyjaciół na zachodzie.
Motocykl od 6 lat używany baaardzo rzadko z powodów rodzinych.
Co trzeba zrobić?
Wymienić baterię. Kupiona była nowa, ale mało która wytrzyma 6 lat, tym bardziej sporadycznego używania.
Przydałoby się też wymienić olej. Ten ma przebiegu ze 2 tysiące ale jest już drugi rok.
Moto miało iść pod nóż celem przeróbki na cafe racer ale jakby Bandziora nie przerabiać to i tak street wyjdzie więc temat odpuściłem.
Cena do małej negocjacji. Małej. Jeśli myślisz, że kupisz go za 6 000 nie dzwoń. Szkoda Twojego i mojego czasu.
Chętnie zamienię go na enduro/super moto pow. 400ccm pojemności z dopłatą z mojej strony.
Nie, raczej nie nadaje się na pierwsze moto.
Tak, lata 200 a nawet 250.
Tak, jest głośny. Ma tłumik Streetfighter by Louis.
Ryczy tak, że przy lataniu w ekipie zawsze gonią Cię na koniec stawki bo resztę ekipy głowy bolą, ale kierowcy to nie przeszkadza.
Nie, to nie jest ciut większy silnik niż w Bandicie 600. To jest dwa razy większy silnik niż w Bandicie 600 i tak jeździ.
Tak, jest ciężki. Jeśli ważysz 50kg i masz 150cm wzrostu - nie idź tą drogą.
Tak, ze świateł robi nowe sześćsetki, SM itp. Z tysiącami różnie. Zależy od kierowcy.
Motocykl do obejrzenia popołudniami lub w weekendy w okolicach Nadarzyna k. Warszawy po umówieniu się telefonicznie 505 [zasłonięte] 131.