Czy potrafisz sobie wyobrazić miejsce na kuli ziemskiej, które jest najdalej położonym punktem na jej powierzchni? Tak odległe że nie da się tam dotrzeć samolotem? Jak sądzisz, gdzie może się znajdować? Chiny, Japonia, Nowa Zelandia … ? Otóż nie, takim miejscem jest maleńki archipelag Pitcairn, zagubiony pośród fal Oceanu Spokojnego. Od najbliższego dużego lądu oddziela go ponad osiem tysięcy kilometrów.
Pitcairn jest ostatnim pacyficznym terytorium Wielkiej Brytanii, znajdującym się nadal we władzy korony brytyjskiej. Ten mały archipelag składa się z czterech wysp: Pitcairn, Henderson, Ducie i Oeno, z których tylko ta pierwsza jest zamieszkała. Wszystkich mieszkańców wyspy jest zaledwie 48. Większość z nich to potomkowie marynarzy ze statku Bounty, którzy podnieśli bunt na okręcie, po czym wraz z towarzyszącymi im Polinezyjczykami osiedlili się na wyspie. Ta romantyczna, zabarwiona nutką egzotyki i wręcz legendarna historia została uwieczniona przez Juliusza Verne’a, a później jego opowiadanie stało się kanwą dla licznych filmów.
Niezwykła historia wyspy Pitcairn rozpoczęła się w 1790roku – w samym środku ery wielkich żaglowców – kiedy to do jej brzegów dobił brytyjski statek Bounty, niosąc na swym pokładzie zbuntowanych marynarzy i grupkę mieszkańców Tahiti. Postanowili oni zamieszkać na wyspie i w tym celu spalili swój statek.
Nowi osadnicy byli odcięci od reszty świata aż do 1808 roku, kiedy na Pitcairn przybył amerykański statek Topaz. Pierwsi Brytyjczycy pojawili się dopiero sześć lat później, kiedy to wyspę odnalazła flotylla Royal Navy. Wtedy to archipelag ostatecznie trafił na mapy, a w roku 1838 stał się kolejną brytyjską kolonią.
Na tym jednak nie kończy się przedziwna historia tego malutkiego skrawka ziemi. Szybko się okazało, że dla rosnącej populacji wyspa staje się za mała. Koloniści poprosili rząd o pomoc, a w odpowiedzi otrzymali możliwość przesiedlenia na wyspę Norfolk. Być może z powodu szczerej fascynacji swoim wyspiarskim rajem, a być może z czystej tęsknoty za dawnym domem, większość emigrantów wkrótce wróciła na Pitcairn.
Społeczność Pitcairn ewoluowała, w roku 1890 pojawili się misjonarze, dzięki którym poziom życia na wyspie znacznie się podniósł. Wkrótce po tym mieszkańcy, przy pomocy przebywającego na wyspie brytyjskiego admirała, powołali własny rząd i parlament, w ten sposób, nie zrywając zależności od Zjednoczonego Królestwa, stali się jedną z najmniejszych republik na świecie.
Izolacja wyspy dobiegła końca wraz z ukończeniem budowy Kanału Panamskiego w 1914 roku. Nagle położona na końcu świata wyspa znalazła się zaledwie kilkadziesiąt mil od nowego szlaku wodnego. Do dziś jednak pozostaje jednym z najbardziej niedostępnych miejsc na Ziemi. Nie ma tu lotniska, nie ma nawet portu – do statku stojącego na redzie towary i pasażerowie podpływają łodziami, czyli zupełnie tak jak w czasach wielkich odkryć geograficznych.
Zapewne zastanawiasz się teraz, czym mogą się zajmować mieszkańcy tak egzotycznego miejsca? Otóż, jak ma to miejsce w przypadku większości tropikalnych wysp, większość przychodów pochodzi od turystów, przyciąganych przez lazurowo czyste morze, wygasłe wulkany i fantastyczne rafy koralowe. Jednak tym co wyróżnia Pitcairn są miejscowe znaczki pocztowe, będące nie lada gratką dla filatelistów ale przede wszystkim jest to unikatowy, jedyne w swym rodzaju suszone owoce z Wyspy Pitcairn.
Teraz także i Ty masz niezwykłą szanse zakosztować wspaniałych owoców z Wyspy Pitcairn (Pitcairn Island ), cechujących się wyjątkową czystością smaku i niesamowitym aromatem. Zdecydowanie nie jest to produkt jaki można dostać w każdym sklepie. Owoce z Pitcairn to produkt rzadki, aczkolwiek niezwykle ceniony przez koneserów.
Najrzadsze : Owoce z Pitcairn nie jest produktem masowym, to dzieło pracy prawdziwych mistrzów rzemiosła. Na całej wyspie znajduje się jedynie kilkadziesiąt drzew owocowych. Ogromne oddalenie od najbliższego stałego lądu oraz brak portu i lotniska sprawiają, iż zaledwie trzy razy w roku ładunek miodu jest wysyłany do odbiorców.
Najczystszy: Pitcairn to prawdziwy raj ekologiczny. Na wyspie próżno szukać samochodów, dróg, przemysłu. Co za tym idzie prawie nie występuje skażenie środowiska. Żyzna, wulkaniczna gleba zapewnia im odpowiedni wzrost.
Zatem, teraz i Ty możesz zakosztować smaku najprzedniejszych i najbardziej egzotycznych owoców na świecie i przez chwilę poczuć się jak jeden z legendarnych buntowników z Bounty, którzy znaleźli raj na tropikalnej wyspie, lub po prostu jak prawdziwy współczesny smakosz.