Nie mam żadnych zastrzeżeń do sprzętu. To moja pierwsza suszarka w życiu i wszystkim, którzy zastanawiają się nad tym czy mieć taki sprzęt - mówię nie czekajcie. To strata waszego cennego czasu i sił.
Po zakupie jednego dnia wstawiłam 3 pralki prania (mam pralkę AEG z 8 kg wsadem). To były ubrania całej naszej 3-osobowej rodziny, ręczniki, pościele. Wszystko tego samego dnia wysuszyłam w suszarce. Około 1/2 rzeczy mogłam schować do szafy, bo nie wymagały pracowania (oczywiście osoby oczekujące efektu żelazka, nie zadowoliłby stopień rozprostowania ubrań, ale ja dawno nauczyłam się, że szkoda czasu na ortodoksję w tym zakresie.).
Program mieszany pozwala na suszenie standardowego prania, w którym mamy przecież nie tylko syntetyki, czy bawełnę, w trakcie jednego cyklu, trwającego - uwaga jedynie 45 minut! Niczego nie musiałam dosuszać. Suszyłam wszystkie rodzaje materiałów, nawet te w teorii nie do suszenia w suszarce automatycznej) - nic się nie skurczyło (oczywiście w przypadku delikatnych rzeczy wybierałam odpowiednie programy). Ucierpiały nieco jedynie dresy mojego syna, ale to nie był materiał wysokich lotów.
Najbardziej mnie osobiście cieszy fakt możliwości suszenia skarpet i majtek - nie muszę już wieszać dziesiątek pojedynczych rzeczy, potem zdejmować i składać. Wrzucam do suszarki jak leci, a potem raz dwa i do szafy. No i suszenie ręczników i pościeli. Nie ma problemu czy wyschną jak nie ma grzania albo pada. Nie trzeba też walczyć z rozwieszaniem dużych gabarytowo prześcieradeł czy poszew na kołdry.
Miałam przygotowany odpływ, więc nawet nie muszę wylewać wody po suszeniu. Serwis polega na zdjęciu puszku, który zbiera się na filtrze. Zajmuje 30 sek. i jest ciekawym doświadczeniem. Suszarkę postawiłam na pralce, co sprawiło, że nie musiałam wygospodarowywać na nią dodatkowego miejsca.
Zniknęła z domu stojąca suszarka na pranie, którą na razie wstawiam do piwnicy, ale tylko dlatego, że jak zrobi się ciepło, to sobie dla przyjemności powieszę na dworze, bo lubię zapach prania wysuszonego słońcem i wiatrem :-) A nie dlatego, że muszę...