Suszarka jest niezwykle przydatna w każdej kuchni. Ja najczęściej suszę owoce lub warzywa. Robię zdrowe chipsy bananowe, jabłkowe, śliwkowe i inne. Jeśli zostają mi jakieś owoce i nie wiem, co z nimi zrobić - wrzucam je do suszarki i chowam do słoiczka "na potem". Suszę pomidory i zalewam je oliwą - pycha! Suszę zioła, skórkę starą z cytryny lub pomarańczy, pestki z arbuza czy dyni. Suszę zmiksowane owoce (papkę) i jem jak żelki. Są zdrowe, bo bez chemii i bez cukru. Przygotowuję susz warzywny, którego używam zimą lub w nagłych przypadkach przygotowując zupy - taki susz dodaje im smaku. W tej suszarce mieści się dużo produktów, dzięki wielopoziomowemu układowi. Minusem jest hałas oraz nie do końca równomierne suszenie. Zazwyczaj w połowie suszenia układam sitka w odwrotnej kolejności. Chciałabym też obalić mit dotyczący kosztowności takiego suszenia. Czasem trwa to kilka-kilkanaście godzin (w zależności od produktu) i wiele osób obawia się rachunków za prąd. A wystarczy kupić sobie urządzenie mierzące pobór prądu i sprawdzić. Ja sprawdziłam. Kosz suszenia jest naprawdę znikomy! A mamy pewność, że suszony banan jest naprawdę suszonym bananem, a nie owocem usmażonym na najtańszym oleju palmowym i obtoczonym w niezdrowym cukrze. Polecam wszystkim serdecznie!
Plusy:
przydatna w kuchni, szybkość suszenia, tania w użytkowaniu, uniwersalność, wydajność
Minusy:
hałaśliwość, trudność czyszczenia