Z wielkim żalem tyłka zmuszony jestem wystawić na sprzedaż swoje oczko w głowie, które pełniło funkcję auta rodzinnego, do momentu przybycia na świat kolejnego dziecka. W tym aucie masz pewność, że podczas wyprzedzania nie zabraknie Ci mocy, zaś napęd 4x4 wyprowadzi Ci bezpiecznie z każdej opresji ;) Niestety ale teraz z dwoma małymi dziećmi, ich wózkami i klamotami nie jesteśmy w stanie się upchać do autka, więc zamiana na IslamoWóz jest nieuchronna (Jeśli masz Espace 7 os. ze szklanym dachem i obracanymi fotelami, być może się dagadamy ).
Dalej w kwestii auta:
- zakupione od kobiety ponad rok temu - która słupków/znaków na parkingach raczej nie omijała, co widać na przednim i tylnym zderzaku - nie malowałem, bo nie zdążyłem/nie bodło oka aż tak bardzo.
- rok produkcji 2005. poj. 2.0 Turbo, Kombi, 225 KM, ok 136 tys. km przebiegu, napęd 4x4 z możliwością blokady dyfra
- poduszki powietrzne, SRS, ABS, IsoFIX do mocowania fotelików
- autoalarm, tempomat, klimatronic, centralny zamek, odpalanie z pilota, dzięki czemu zapomnisz co to skrobanie zimą szyb)
- skrzynia automatyczna (bo tak jak wspomniałem jest to auto rodzinne a nie do upalania, przed czym automat idealnie powstrzymuje;)
- stan techniczny bardzo dobry - nie jestem Mirkiem Handlarzem a raczej pasjonatem marki, więc wszystkie naprawy (raptem jedna w ciągu ponad roku) robione na czas
- co porobione?
zaraz po zakupie oraz całkiem niedawno (ok miesiąca temu na dzień publikacji ogłoszenia) zmieniony olej (Motul 15W40)
- w tym samym czasie (wspomniana owa naprawa) wymieniona sonda lambda - na drugi dzień po tym jak zaświecił się "check"
- ok 3 miesiące temu wrzucone nowe hamulce przód i tył, tarcze brembo, klocki ferrodo
- zaraz po zakupie zmienione zostały również rolki napinaczy (raczej profilaktycznie)
- parę dni temu dostał też nowy akumulator (miał być do firmowego auta, bo padło całkiem, ale wyszło tak że WRX dostał nowy a firmówka dostała w spadku po WRX'ie ;))
- auto posiada mistrzowskie jak na polskie drogi zawieszenie, przy okazji wymiany hamulców przegląd wypadł idealnie i wymienione zostały tylko dwie gumki (na sworzniach bodajże), kiedy to jeżdżąc poprzednio francuzami co pół roku do wymiany nadawał się komplet zawieszenia
Reasumując stan techniczny idealny, stan wizualny może być - tzn na upartego te dwa zderzaki wypadało by prysnąć, choć na czarnym lakierze nie rzuca się to w oczy.
Co do gazu auto w życiu go nie widziało, bo na gazie to herbatę można ugotować...
ps. oc do grudnia 2015, przegląd do jesieni 2015
Tel. 509 [zasłonięte] 552