Aukcja z cyklu "Boję się, że sprzedam", ale....
Mimo półrocznego odwlekania tej decyzji wystawiam Niebieskiego na sprzedaż.
Na auto chorowałem długo, a jeszcze dłużej szukałem takiego egzemplarza.
Nie będę opowiadał ile km zjeździłem, ani jak mnie boli, że nadchodzi rozstanie bo to moja prywatna sprawa :)
Ale tak faktem stało się, że auto jest na SPRZEDAŻ.
Jest to moje niedzielne (trzecie) auto, co nie oznacza, że jestem niedzielnym kierowcą. I pewnie nikt mi nie uwierzy w moje bajki, ale nie katowałem auta, mimo że to tego mocno prowokuje - mam do tego rajdówkę.
Faktem jest, że auto mało było użytkowane przeze mnie, bo nie miałem na to czasu i tutaj racjonalizm podpowiada, aby puścić Niebieskiego być może w Twoje ręce. Jestem jego trzecim właścicielem.
Samochód jest ubezpieczony i dopiero co po przeglądzie technicznym.
Coś więcej o Niebieskim:
Rok produkcji 1999 - fora internetowe powiedzą, czemu to fajny rocznik
Przebieg 221 500 km z książką obsługi w holenderskim i książką serwisową z przeglądami
MOC: 265 KM
Wersja NARDI TORINO czyli lżejsza wersja GT bez ABS, KLIMY i Poduszek, a do tego ta kierownica.
Zawieszenie: gwintowane
Wydech: przelotowy 2,5 cala
ZAWÓR BLOW OFF
Wzmocnione przewody układu chłodzenia.
Auto ma 15 lat więc ma swoje mankamenty:
- standard czyli lewe tylne nadkole zachodzi rudą przyjaciółką
- brak głośników i radia ( poprzedni właściciel wyjął przed sprzedażą zostawiając wzmacniacz w bagażniku). Ja nie montowałem, żadnego "PIONEERA" bo wolałem otworzyć szybę posłuchać przyjemniejszego dźwięku lecącego za Niebieskim - poprzednik miał fantazję i strzelił sobie niebieski w środku. Fakt kolor " Rally Blue Pearl" nie mylić z Blue Mica, który wychodził chyba od 2008 jest niesamowity, ale żeby w środku ?
Fakt ogłoszenie ma charakter szyderczy. Dlaczego ? Bo nie jestem typowym handlarzem Mirkiem, nie jest to moja profesja. Nie odpowiem też, na pytanie czy samochód spali kapcia, bo w tym przypadku musiał by palić 4 na raz, a tego też nie robiłem. Nie zamienię się też z Tobą na inny samochód, no chyba że jest to VW CADDY MK1, działki na mazurach też mnie nie interesują.
Nie spieszy mi się ze sprzedażą, bo widok i dźwięk niebieskiego dalej poprawiają mi humor. Ale gdybyś jednak chciał mnie pozbawić mnie tego szczęścia - to jeszcze nie wiem jak ale spróbuję z tym żyć.
KONTAKT 606 [zasłonięte] 712
Niebieskiego można obejrzeć w Przasnyszu