Płatności |
Numer konta otrzymają Państwo w mailu potwierdzającym zakup. W tytule przelewu proszę wpisać jedynie swój NICK z Allegro.
|
|
|
Wysyłka |
Wszystkie pozycje są solidnie pakowane w ochronne koperty bąbelkowe, co zapobiega zniszczeniom podczas transportu. Wszystkie przesyłki wysyłam w ciągu 48h od wpłynięcia zapłaty na konto.
|
|
|
|
|
|
|
|
TYTUŁ: |
Stulecie chirurgów. Według zapisków mojego dziadka chirurga H. St. Hartmanna
|
AUTOR: |
Jurgen Thorwald
|
WYDAWNICTWO: |
Literackie Kraków
|
ROK WYDANIA: |
1980
|
ILOŚĆ STRON: |
245
|
OPRAWA: |
Miękka, obwoluta
|
STAN OGÓLNY: |
Dobry
|
INFORMACJE DODATKOWE: |
Przetarta i zabrudzona obwoluta, pożółkłe strony, pieczęcie biblioteczne, ślady po taśmie klejącej, klejona taśmą obwoluta biblioteczna
|
|
|
|
Książka brutalnie pokazuje, jakim macaniem w ciemności była chirurgia jeszcze w XIX wieku. Narzędzia, z którymi ma do czynienia narrator, ów żądny wiedzy chirurg z nowego świata, to nóż rzeźnicki, piła, żelazo. Opowiada, jak prowincjonalny lekarz z Kentucky, który ulega błaganiom umierającej pacjentki, wycina jej na żywo ogromną torbiel. Dzielna kobieta wyje psalmy, pod oknem gromadzi się tłum, który grozi "mordercy" pętlą. Pacjentka przeżywa zabieg, co pozwala także przeżyć chirurgowi. Lekarz ten jednak wkrótce umiera, bo nie znalazł się podobny do niego ryzykant, który wyciąłby mu wyrostek. [...] Autor opisuje eksperymenty z narkozą. Jeden z jej pionierów, który wykorzystuje do znieczulania gaz rozweselający, nie wytrzymuje kpin środowiska, popełnia samobójstwo. Opowieść kończy się spotkaniem z Louisem Rehnem, chirurgiem z Frankfurtu. W 1896 r. zszywa on serce zranionego chłopca, chociaż znakomitości wiedeńskie oświadczyły niedawno, że chirurg, który by kiedyś tego próbował, "na zawsze straci szacunek kolegów". Rehn z lękiem odsłania ów święty organ i widzi, że nie reaguje on gniewem. |
|
Oferta specjalna!
Przy zakupach na kwotę 150 zł pokrywam koszty wysyłki krajowej
(po przedpłacie na konto)
|