Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

STS TU WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO - JANUSZ R. KOWALCZYK

24-07-2014, 6:55
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 29.80 zł     
Użytkownik Kingaaa23
numer aukcji: 4421170621
Miejscowość Białystok
Wyświetleń: 3   
Koniec: 24-07-2014 06:58:16

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: twarda
Rok wydania (xxxx): 2014
Kondycja: bez śladów używania
Rodzaj: biografia
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Książki są bramą (...)

Dzięki nim uczysz się, mądrzejesz,

podróżujesz, marzysz, wyobrażasz sobie,

przeżywasz losy innych,

swoje życie mnożysz razy tysiąc.

Ciekawe, czy ktoś da ci więcej

za tak niewiele.

(Arturo Pérez-Reverte)

Wszystkie aukcje

*** Komentarze *** Strona "O mnie" *** Wyślij wiadomość *** Dodaj do ulubionych

DANE I KONTAKT

 

PHU ÓSEMKA

Kinga Cichocka

ul Jodłowa 65, 15-523 Grabówka

NIP: 966[zasłonięte]159-10

REGON: 200[zasłonięte]990

 

Kontakt:

[zasłonięte]@gmail.com

tel. 519 [zasłonięte] 095

Informacje dotyczące wysyłki

 

Wysyłka Pocztą Polską od pon. do pt. w terminie wskazanym w ofercie (zwykle od 2-4 dni roboczych).

 

***

 

Jeśli wyjątkowo zależy Ci na czasie, najszybszą formą wysyłki jaka istnieje na tym padole łez jest paczka.

 Ekonomiczna z Białegostoku do Warszawy dociera już na drugi dzień... Priorytetowa pewnie tak samo, więc po co przepłacać?

 

***

 

Istnieje możliwość zamówienia specjalnego powiadomienia sms o nadaniu przesyłki i czasie doręczenia (dot. tylko listów poleconych). Jest to usługa Poczty, dopłata do ceny podstawowej wynosi 0,75 groszy.

 

***


Cena wysyłki jest bezpośrednio uzależniona od wagi książek - w przypadku zakupów na więcej niż jednej aukcji, koszt wysyłki może nieznacznie wzrosnąć.

 

 

Płatności i formalności


Rekomenduję płatność PayU.

 

Inne formy rozliczeń: przedpłata na konto.

 

NA ŻYCZENIE WYSTAWIAM FAKTURĘ VAT

 

 

KSIĄŻKA JEST NOWA

Cena okładkowa: 39,90 zł

 


POLECAM!



 

 

STS

TU SIĘ WSZYSTKO ZACZĘŁO


JANUSZ R. KOWALCZYK, PAWEŁ SZLACHETKO



okładka: twarda
ilość stron: 312
wyd. Prószyński

 

Studencki Teatr Satyryków (STS), jeden z najbardziej zasłużonych zespołów artystycznych PRL-u, dał 55 premier i aż 3210 przedstawień – pierwsze 2 maja 1954, ostatnie 14 marca 1975. STS wyrósł na fali ogromnego fermentu, jaki pojawił się w sztuce wraz z ustępowaniem socrealizmu. Jego specjalnością stały się tak zwane rewie satyryczne. Artyści sprzeciwiali się wypaczeniom systemu żartem, ironią i parodią. Stali się pionierami zmian politycznych 1956 roku. Obnażali absurdy władzy i konformizm jednostek. Wyśmiewali bezsens pompatycznego stylu oficjalnych akademii i narodowe kompleksy. Odważnie komentowali aktualne problemy społeczne, umiejętnie łącząc satyrę polityczną z liryką. Dewizą zespołu stało się hasło Andrzeja Jareckiego: Mnie nie jest wszystko jedno. Później dołączyło sarkastyczne stwierdzenie: Myślenie ma kolosalną przyszłość, Jerzego Markuszewskiego. Hymnem kolejnych generacji młodej polskiej inteligencji stała się „Piosenka o okularnikach” Agnieszki Osieckiej z muzyką Jarosława Abramowa. Trzon zespołu stanowili młodzi ludzie piszący teksty: Andrzej Jarecki, Agnieszka Osiecka, Jarosław Abramow, Ziemowit Fedecki, Stanisław Tym; tworzący muzykę: Marek Lusztig, Edward Pałłasz, Maciej Małecki; reżyserujący: Jerzy Markuszewski, Wojciech Solarz, Olga Lipińska; i występujący: Ryszard Pracz, Kazimiera Utrata, Henryk Malecha, Jan Tadeusz Stanisławski, Krystyna Sienkiewicz, Anna Prucnal, Zofia Merle. Udało im się stworzyć spontaniczną artystyczną wspólnotę, która razem pracowała, razem bawiła się i razem wypoczywała, a wszystko ze specyficznym poczuciem humoru i absurdu. Książka powstała na bazie niepublikowanych wcześniej rozmów Pawła Szlachetko z członkami zespołu oraz anegdotycznej historii STS-u zebranej i opracowanej przez Janusza R. Kowalczyka. Twórcy STS-u mówili ze sceny o wszystkim, co ich niepokoiło i bolało. Zdecydowana większość tekstów napisanych dla STS-u broni się do dziś, a nawet zdaje się być paląco aktualna. Choćby parafraza myśli Juwenalisa: Trudno nie pisać satyry, dopełniona przez Jareckiego: kiedy się na was popatrzy.