Kod producenta: ECG24

Chromes - Jazz Light

Firma D'Addario specjalizuje się w produkcji wysokiej jakości strun do instrumentów muzycznych. Tradycja wytwarzania strun sięga końca XVII wieku. Obecnie siedziba firmy mieści się w Farmingdale, na wyspie Long Island koło Nowego Jorku. D'Addario Chromes to szlifowane struny do gitary elektrycznej. Podczas produkcji zostały trzykrotnie polerowane, w celu uzyskania idealnie gładkiej powierzchni. Charakteryzują się ciepłym brzmieniem, oraz bardzo dobrym komfortem gry. Idealnie sprawdzają się w muzyce jazzowej. Produktom D'Addario zaufało wielu artystów takich jak: Al DiMeola, Alex Skolnick, Behemoth, Andy Summers, Herman Li, Lenny Kravitz, Mark Knopfler, Mark Tremonti czy Marty Friedman.

SET: 11 | 15 | 22w | 30w | 40w | 50w

Opinie naszych klientów:

D'addario ECG24 to moje pierwsze struny z owijką Flat Wound. Kupiłem je trochę z ciekawości, trochę zachęcony rekomendacją tych strun do jazzu.
Muszę przyznać że zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie, i to od razu po wyjęciu ich z pudełka. Owijka tych strun jest bardzo gładka. Prawie nie czuje się różnicy pomiędzy struną w owijce a struną bez niej. Nawet struna g, pomimo że w owijce (jak we wszystkich kompletach ECG), jest prawie idealnie gładka. Po założeniu do gitary (Stratocaster) kolejne zaskoczenie. Przesuwając palce po strunach nie ma charakterystycznego dla zwykłych strun "buczenia". Praktycznie nie słychać palców przesuwających się po strunach. Jak dla mnie - super. przy graniu jazzowych akordów i skakaniu z jednego miejsca na gryfie w inne nie ma tego nieprzyjemnego przydźwięku przesuwających się po strunach palców.
Zapewne dla muzyków grających cięższą muzykę może to być problem - tam czasem wykorzystuje się ten charakterystyczny "brum", jednak dla grających lżejszą muzykę na pewno brak dźwięku przesuwających się po strunach palców będzie korzystny. Co do brzmienia - struny te znakomicie nadają się do jazzu i bluesa, dają przyjemny, lekko zmulony dół. Nawet brzmienie mojego strata stało się cieplejsze i zyskało bluesowo-jazzowe zabarwienie. Podsumowując - na pewno nie każdy polubi te struny. Przez gładkość owijki gra się na nich dość specyficznie. Mnie osobiście przekonały do siebie w 100% i na pewno nie wrócę do strun ze zwykłą owijką. Mają świetne brzmienie i po oswojeniu się z nimi gra się na nich o niebo lepiej niż na zwykłych strunach. Myślę że każdy grający na gitarze powinien spróbować Flat Woundów, chociażby z czystej ciekawości. (Paweł Górski)