ISBN: 978-83-[zasłonięte]-2698-0Miejsce wydania: ToruńRok wydania: 2012Nr wydania: ILiczba stron: 256Okładka: twardaFormat: 140 x 216 mm
SPIS TREŚCI:
Wstęp. Niezwykłe oświecenie profesora Lukesa (Łukasz Dominiak) / 9Przedmowa / 23Rozdział I. Różnorodność moralna a relatywizm / 25Rozdział II. Czy uniwersalizm jest etnocentryczny? / 37Rozdział III. Liberalizm dla liberałów, kanibalizm dla kanibali / 59Rozdział IV. Różne kultury, różne racjonalności? / 85Rozdział V. O porównywaniu nieporównywalnego: kompromis i poświęcenie / 107Rozdział VI. Pojedyncze a pluralistyczne / 127Rozdział VII. Czy pluraliści muszą być relatywistami? / 155Rozdział VIII. Niemodny lis / 163Rozdział IX. Sprawiedliwość społeczna: Hayekowskie wyzwanie / 175Rozdział X. Poniżenie i polityka tożsamości / 195Rozdział XI. Głos komunitarystyczny / 213Rozdział XII. Pięć bajek o prawach człowieka / 225Ostatnie słowo na temat „trzeciej drogi" / 247Indeks osobowy / 251
STRESZCZENIE:
Książka Lukesa, prezentowana po raz pierwszy polskiemu czytelnikowi, stanowi pochwałę i obronę kosmopolityzmu, pozostającego w zgodzie z rzeczywistością pluralizmu oraz konfliktu moralnego i kulturowego. Tak pojęty kosmopolityzm charakteryzuje się patchworkowatością czy kalejdoskopowością, gdzie tożsamość jest konstruowana z różnych, często sprzecznych fragmentów różnych kultur, tradycji, sposobów życia. Kosmopolityczna tożsamość nie jest więc sterylną, wąską i niezaangażowaną abstrakcją, lecz melanżem, kalejdoskopem, galimatiasem, ucieleśnionym pluralizmem.
Książka Lukesa jest także, przywołując „Imaginary Homeland"s Rushdiego, „pochwałą hybrydalności, nieczystości, wzajemnego mieszania się, transformacji, która wyłania się z nowych i nieoczekiwanych kombinacji ludzi, kultur, idei, zawirowań politycznych, filmów i muzyki; która cieszy się ze skundlenia i przemieszania, a obawia się absolutyzmu tego, co Czyste. Melanż, galimatias, trochę tego i trochę tamtego - oto sposób, w jaki nowość wkracza w świat [...]. Jest za zmianą-przez-stapianie, za zmianą-przez-łączenie. Jest pieśnią miłosną dla naszych skundlonych jaźni".