Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

STARY ŻOŁNIERZ NIE UMIERA Bruce Marshall

18-05-2014, 15:21
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 9.99 zł     
Użytkownik rybik_cukrowy
numer aukcji: 4223200626
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 2   
Koniec: 18-05-2014 15:03:18

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1959
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam na mojej aukcji, dziś mam do zaoferowania książkę:


 

"STARY ŻOŁNIERZ NIE UMIERA"


 
Bruce Marshall

 

wydawnictwo: PAX
stron: 363.
stan książki: - dobry (książka ma już ponad pół wieku, jest lekko podniszczona oraz ma pożółkłe kartki).

 



 

Podczas dwóch wojen służyłem w rozmaitym charakterze w najróżniejszych jednostkach. Byłem szeregowcem (honoris causa) w lekkiej piechocie highlanderskiej, podporucznikiem w pułku Królewskich Fizylierów Irlandzkich i w Korpusie Strzelców Królewskich, porucznikiem-płatnikiem w Królewskim Korpusie Płatniczym, kapitanem wspomagającym zza biurka francuskie podziemie i zadzierzystym majorem oraz ognistym podpułkownikiem na liście intendentury.

Jakkolwiek mam nadzieję, że postacie niniejszej opowieści są i typowe, to jednak żadna, z jednym wyjątkiem, którego pierwowzór obecnie już nie żyje, nie ma być wizerunkiem jakiegoś oficera, podoficera czy żołnierza innego stopnia, z którym służyłem, i wszelkie podobieństwo między ich nazwiskami a nazwiskami uczestników pierwszej i drugiej wojny jest przypadkowe.

Niniejsza opowieść wymagała, żebym ulokował w Edynburgu mój 145 oddział Królewskiego Korpusu Płatniczego. Jednostka ta nie ma przedstawiać ani 30, ani 31 oddziału Korpusu, które rzeczywiście stacjonowały w stolicy Szkocji podczas ostatniej wojny. W drugim z nich spędziłem trzy szczęśliwe lata, a o jego oficerach i żołnierzach zachowałem jak najmilsze wspomnienia. Aczkolwiek niewątpliwie różne "Wisienki" Delaware wspomagały rozwój myśli wojskowej w tym mieście, niemniej jednak nigdy nie poszczęściło mi się mieć którejś z nich za koleżankę...

 

 

 

 

 

 

 

Brucer Mrshall - ten żyjący w latach 1[zasłonięte]899-19 Szkot określany jest zaszczytnym mianem "katolickiego Dickensa".
Nie jest to określenie na wyrost. Podobnie jak największy angielski dziewiętnastowieczny powieściopisarz, Marshall nie cofa się przed opisywaniem spraw trudnych i bolesnych, jednocześnie darząc jednak wszystkich swoich bohaterów wyraźną sympatią. Wszystkie powieści pisarza łączy pewna cecha wspólna: ich bohaterami są duchowni katoliccy. Jak zwykle jest jednak pewien wyjątek. Tym wyjątkiem jest powieść prezentowana, bowiem jej bohaterem jest zawodowy oficer, Szkot.
Marshall z doskonałą znajomością realiów – sam był żołnierzem i brał udział w obu wojnach światowych – rysuje tło tej powieści: college w Braemount, cnotliwe i niecnotliwe epizody z życia garnizonu szkockiego, paniczny odwrót wojsk alianckich w roku 1940, i tak dalej i dalej, a wszystko niezwykle barwnie i żywo, z subtelnym, typowo angielskim poczuciem humoru. Akcja powieści przeprowadzona śmiało, ciekawie, zaskakuje czytelnika nieszablonowym zakończeniem.


 

 

 

 

 

 

Przed zalicytowaniem koniecznie zapoznaj się ze stroną "o mnie" !!! 

ODPOWIADAM NA WSZYSTKIE PYTANIA pisz na gg[zasłonięte]23279 lub dzwoń 889 [zasłonięte] 506.