oku. Hablund Doran, właściciel dobrze prosperującej kopenhaskiej fabryki, zafascynowany kulturą i obyczajami mieszkańców Syberii postanawia zapuścić się w ten rejon świata. Trafia do Charyni, zapadłej wioski w tajdze. Już nigdy nie powróci do Danii. Kilkadziesiąt lat później tropem zaginionego podróżnika wyrusza student antropologii Erske. Czy uda mu się rozwikłać zagadkę tajemniczego zniknięcia rodaka? „Od dłuższego czasu - mówi autorka - chciałam napisać książkę o kimś, kto gdzieś wyjedzie i już nigdy nie powróci. We mnie też była taka myśl, a może pragnienie, by gdzieś wyjechać na zawsze". Z kalejdoskopu opowieści wyłania się obraz zderzenia kultur i refleksja na temat podstawowych wartości.
Dzięki Stacji Tajga Hůlová zasłużyła sobie na ważne miejsce w literaturze światowej. Ta powieść przyniesie jej sławę.
„Týden"
z recenzji Czasu Czerwonych Gór:
Autorka posługuje się zdaniami prostymi, choć niepozbawionymi poetyckiej głębi. Asceza się pisarce opłaciła: udało się jej stworzyć krainę, której codzienność przenika magia, a każdy gest nabiera znaczenia symbolu.
Bartosz Marzec, „Rzeczpospolita"
Cechą wspólną kobiet jest ich związek z naturą i ciałem. Niby więc nic Hůlová nie odkryła, bo są to kwestie od dawna oczywiste, ale pomysł, by ująć je w babską gawędę, to w literaturze czeskiej z pewnością dobra kontrpropozycja dla wielbicieli prozy Hrabala.
Marta Cuber, „Polityka"
Literatura najwyższych lotów.
Ewa Ciszewska, www.polskieradio.pl