Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Spalony Andrzej Iwan AUDIOBOOK - NOWA !

01-05-2014, 0:31
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 14.70 zł     
Użytkownik DeFacto_outlet
numer aukcji: 4171684597
Miejscowość Grodzisk Mazowiecki
Wyświetleń: 9   
Koniec: 01-05-2014 00:28:25

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Gitary

email:

[zasłonięte]@defacto-outlet.pl

Zakupione książki wysyłamy za pośrednictwem Poczty Polskiej do 48h od chwili zaksięgowania wpłaty na naszym koncie.

PayU

 

Wpłata na konto:

mbank 56 1140 [zasłonięte] 2[zasłonięte]0040002 [zasłonięte] 677401

WAŻNE !

Dokonując wpłaty na powyższe konto proszę podać NICK oraz numer/y aukcji.

1. W tytule przelewu proszę o podanie wyłącznie swój NICK oraz nr aukcji.

 

2. Przy zamówieniu większej ilości książek ustalamy wspólny koszt wysyłki.

 

3. Wystawiamy fakturę VAT.

 

4. Nie wysyłamy książek za pobraniem.

 

Szczegółowy REGULAMIN dostępny w zakładce

"strona o nas"

 

 

Spalony

 

 

Autor: Andrzej Iwan

Wydawnictwo: Buchmann

Rok wydania: 2012


Format: 135x190mm

Ilość stron: 1

Oprawa: twarda

Waga: 100g

stan: NOWA

 

 

14,70
To nie będzie tekst o triumfach, chociaż i one się zdarzały. Więcej znajdziecie tu upadków, bo moje życie naznaczone jest upadkami, po których nieporadnie próbowałem się pozbierać. Ale będzie to też z moim prywatnym happy endem. Dziś, kiedy patrzę w przeszłość, wiem jedno –– mogło być gorzej. Upadałem, ale stoję. Tutaj, przed wami. Stoję odarty z tajemnic, obnażony, żebyście mnie wszyscy usłyszeli. Opowiem historię –– swoją, swoich przyjaciół, swojej rodziny, swojego miasta, historię naszej piłki też. Może ku przestrodze, może dla samego siebie, dla pewnego oczyszczenia, dla wyrzucenia na zewnątrz tego całego syfu, który noszę w sobie. A może też dla rozrywki? Może ktoś z was po prostu się uśmiechnie? Dużo widziałem, bardzo dużo. Jeśli byliście kiedyś w wesołym miasteczku, a na pewno byliście, wyobraźcie sobie największy możliwy roller-coaster. Z nieba aż do piekła, i nie do końca z powrotem. Tak właśnie wyglądało moje pieprzone życie. Roller-coaster bez pasów, pędzący po torach, które gwarantowały mnóstwo adrenaliny, ale w gruncie rzeczy prowadziły krętą drogą donikąd.