Oto sequel do wydanego wcześniej na PSX Legacy of Kain: Soul Reaver. Zadbano o 40 nowych umiejętności dla bohatera, jest więcej broni, przy pomocy, której rozprawiać się będziemy z przeciwnikami. Tych z kolei jest też dużo więcej i większa jest ich różnorodność. Soul Reaver 2 w wielu momentach kopiuje swojego poprzednika i nie zachwyca świeżymi pomysłami, to jednak urzeka nas znakomicie przedstawionym światem – zarówno od strony czysto technicznej (graficznej) czy też merytorycznej.
Sam scenariusz doskonale nawiązuje do poprzedniej części i Ci, którzy zaliczyli poprzednie wydanie mogą zatrącić się w Soul Reaver 2. Jeśli jednak zasiadasz do tej serii po raz pierwszy musisz wiedzieć, że jej najbardziej charakterystycznym elementem jest możliwość zmiany wymiaru – odbywa się to bardzo płynnie i po chwili znajdujemy się w tej samej lokacji, jednak jej wygląd ulega pewnym przekształceniom, jak również zasady, na których będziemy działać. Aby przejść pewne przeszkody będziemy musieli zmieniać wymiary, gdyż np. tylko w jednym z nich możemy pływać, czy przenikać przez kraty. Trzeba jednak uważać, bo wymiar, który daje nam większe możliwości zazwyczaj jest też tym groźniejszym. Reszta to standard w tego typu grach – czyli wspinanie się zwiedzanie pomieszczeń, skakanie, no i oczywiście walki. Przygody Raziela w upiornym i skazanym na zagładę świecie Nosgoth przyniosą Wam wiele radości i warto spróbować swoich sił, mimo że gra potrafi zniechęcić – głównie olbrzymimi obszarami, przez które nieraz trzeba będzie wracać wielokrotnie by otworzyć jakieś wcześniej zamknięte drzwi. Zdarzają się też nielogiczne zagadki. Jeśli jednak przymkniecie na to oko, nie zawiedziecie się. Poza tym te wielkie tereny są naprawdę ładnie wykonane, a coraz to nowsze i lepsze umiejętności Raziela powinny Wam wynagrodzić trudy tej wędrówki. No i ten gotycki, mroczny klimat.