Komputer Sony VAIO - VPCF23M1E

- Dysk Brak

- 4 GB RAM DDR3

- Intel Core I5 2430M

- GeForce GT540M

- 16.4" 1920x1080

- BlueRay BD-ROM COMBO

- Bluetooth - WiFI

- Czytnik Kart

- LAN  

- Windows 7 Home Premium

Adres filmiku :   http://youtu.be/bP_4MKy7hgs  <- nowy adres filmu

Film Video pokazujący jak komputer pracuje (został uruchiomiony system Linux Ubuntu 14.10 ponieważ dysk poszedł na przenośny do nowego laptopa) - przepraszam niestety film do góry nogami, jednak to co istotne to widać czyli to co działa a co nie.

Komputer po zalaniu, nie działają przyciski touch pada, dlatego nie daję żadnej gwarancji na jego działanie, sprzedaje jako uszkodzony ze względu na mankamenty. Nie daje gwarancji rozruchowej ani żadnej ze względu na fakt zalania.

Ponadto nie działa bateria, cały czas mruga kontrolka i nie trzyma ani minuty. Nie chce bawić się w jego serwisowanie, kupiłem nowy pozbywam się tego. Przed zakupem zastanów się dwa razy ponieważ nie przyjmuje zwrotów. Koszt wywoławczy równy cenie podzespołów takich jak : pamięć, procesor, matryca, blueray combo.

W ZWIĄZKU Z LICZNYMI PYTANIAMI UDZIELAM ODPOWIEDZI DLA WSZYSTKICH:

- w komplecie oryginalny zasilacz sony od tego laptopa

- matryca bez bad pikseli, stan poza normalnymi zabrudzeniami które da się łatwo usunąć idealny, nie widać zarysowań

- matryca brak odbić klawiatury

- UWAGA Bateria zaczęła funkcjonować, widać na filmiku uzupełniającym pokazującym matrycę, bateria przed zalaniem działała idealnie

Filmik uzupełnienie : http://youtu.be/jAnBonYBNHc

- laptop zalany w okolicy touch pada, piwem

- brak pudełka po laptopie (w komplecie laptop i zasilacz)

- tak przedmiot nadal na sprzedaż (licytacja, cierpliwie poczekam do końca, nie ma kup teraz)

- tak przed wyjęciem dysku, komputer normalnie bez błędów uruchomił windows 7 home premium 64 bity (dysk mi się przydał - dlatego bez dysku, komputer obsługuje dyski SATA, wszystko do montażu jest)

- komputer nie był myty, rozebrany w celu sprawdzenia, widoczny biały nalot w okolicy przycisków touch pada, dmuchnąłem, machnąłem ręką i złożyłem po czym kupiłem nowy, do serwisu nie dotarł nie miałem na to czasu, od tego czasu leżał sobie w szafie

- NIE były podejmowane próby naprawy