Witam serdecznie na mojej aukcji, której przedmiotem są ; SOKI MALINOWE z
przydomowego ogródka mojej Teściowej , z czystych ekologicznie , wiejskich obszarów środkowej Wyżyny Lubelskiej. Kilkanaście kilometrów od głównych szlaków komunikacyjnych , żadnych zakładów w promieniu dziesiątek kilometrów , daje pewność że finalny produkt w żaden sposób nam i naszej rodzinie nie może zaszkodzić .
Dzięki pięknej , słonecznej Polskiej jesieni , założeniu nawodnienia , tylko naturalnemu nawożeniu , w roku poprzedającym owocowanie , oraz mając na względzie fakt iż robię SOK na własne potrzeby , nie odważyłem się zastosować żadnego środka chemicznego , do walki ze szkodnikami . Ze względu na bardzo małą powierzchnie ogródka , eliminowaliśmy je zbierając we wczesnej fazie rozwoju .
Dzięki codziennemu kilku godzinnemu podlewniu , z powodu niesamowicie suchej jesieni minionego roku , osiągnąłem nadwyżki , którymi mogę się z Państwem podzielić . Malina , jako bardzo płytko ukorzeniony krzew , bez wody prawie nie owocuje , usycha w przeciągu tygodnia , góra dwóch.
Podstawą SOKU są piękne i tylko w pełni dojrzałe owoce malin wyśmienitej młodej odmiany jesiennej , zbierane co 3 – 4 dni , by się jak najbardziej wybarwiły , i zawierały jak najwięcej substancji stosowanych w ludowej medycynie .
O tym jak skuteczny to jest środek , pomagający zwalczać początki stanów zapalnych i zakażeń bakteryjnych wpływający również na przemianę materii , nie muszę nikogo przekonywać , wystarczy kilka minut poczytać w sieci.
Maliny zawierają sporo cukrów, olejków eterycznych, pektyn , witamin i pochodnych cyjanidyny i dzięki tym składnikom maliny działają moczopędnie i żółciopędnie . Z powodzeniem stosowały go nasze babcie , mamy , zanim pojawiła się medycyna konwencjonalna z aspirynami , paracetomolami , i pozostałymi "ami"
Nię musimy przecież , od razu sięgać po chemię w postaci różnych "suplementów diety" , by zwalczyć być może w jedną noc , drobne przeziębienie , uzyskując przy okazji duże oszczędności w domowym budżecie .
Szczególnie ważne jest to u dzieci , których znacznie mniejsze organizmy ,
szybciej reagują na naturalne substancje rozgrzewające i wypotne zawarte w owocach malin .
Nie należy pozwalać dzieciom pić SOKU w stanie nie rozcieńczonym , ze względu na swoją moc , może dawać w gardle uczucie pieczenia . Dorośli , choć zimę mamy nietypową i kapryśną , też nie muszą przesadzać , czasami tak zw. indywidualna minimalna dawka SOKU, już będzie skuteczna .
Gęstość SOKU , spowodowana jest po części zawartością cukru , oraz naturalnych pektyn , ze względu na obecność których , ogólnie nie jest polecany w więkrzej ilości , osobom chorym na zapalenie nerek .
Sprawdzona moc przekonała mnie , iż wytwarzany również w poprzednich latach SOK , jest środkiem bardzo skutecznie rozgrzewającym , dla tego mój SOK , nie ma nic wspólnego z sokami zalegającymi całymi miesiącami na sklepowych półkach .
Dodatkiem zatrzymującym naturalny proces fermentacji jest wyłącznie cukier , którego , co może być ważne dla diabetyków , jest ok. 5-6 gram w łyżce stołowej SOKU. Bardziej obrazowo , to mała czubata łyżeczka do herbaty.
Tak więc , łyżka obiadowa , spokojnie osłodzi nam całą szklankę ciepłej wody lub herbaty no chyba że pijamy słodszą . Co jest bardzo ważne , by nie zabijać zawartej w SOKU wit. C , nigdy nie zalewamy SOKU wrzątkiem , tylko dolewamy jego odpowiednią porcję , do dającej się już pić , dość ciepłej herbaty.
SOK , ze względu na swoją gęstość , może być też doskonałym dodatkiem do lodów. Że względu na swoje walory smakowe , może posłużyć nam w lecie , oczywiście w zmniejszonych proporcjach , jako znakomity dodatek smakowy do wszelkiego rodzaju czystych schłodzonych wód mineralnych , drinków , czystych alkoholi , dając wspaniałą malinówkę , oczywiście tylko dla osób pełnoletnich !!!
Co bardzo ważne , SOK nie musi być koniecznie przechowywany w LODÓWCE , ponieważ złotą recepturę na jego proporcje z cukrem , otrzymałem oczywiście od Teściowej , a jak wiemy jeszcze kilkadziesiąt lat temu , lodówka była marzeniem gospodyń wiejskich .
Jest dodatkowo znacznie zdrowszy dla organizmu , niż wszystkie sztucznie wytwarzane napoje oferowane w sprzedaży , o niebo lepszy smakowo , o czym się można bardzo łatwo przekonać kupując mój SOK.
Wydajność SOKU , uzależniona jest od indywidualnego zapotrzebowania .
Fakt iż teoretycznie , można wypić cały słoiczek w ciągu jednego dnia , ale naprawdę nie ma potrzeby . Rozsądnie dozowany , wystarczy nam , oczywiście w zależności od wielkości rodziny , na kilka dni , przez co jego cena stanie się na prawdę symboliczna .
SOK który proponuję na tej aukcji , rozlewany jest do NOWYCH , sterylizowanych termicznie słoiczków , zamykanych tylko nowymi nakrętkami , których kolor pakuję do paczek losowo , no chyba że ktoś poprosi o konkretny kolor .
Słoiki nie posiadają naklejek ani innych upiękrzeń , bo naprawdę ważna , jest ich zawartość .
Ze względu na możliwość zbicia słoika w transporcie , każdą przesyłkę pakuję bardzo solidnie i dokładnie . Za przesyłkę płacisz tylko tyle , ile faktycznie figuruje na przekazie za daną wielkość paczki , Jestem w stanie wysłać przesyłki z 1 – 2 lub 3 SOKAMI , i jest to maksymalna ilość w jednej paczce.
Pojemność i waga słoika wraz SOKIEM
Waga słoiczka z SOKIEM minimum 580 gram.
Pojemność na dnie słoiczka 370 ml.
Słoiczek wypełniony w ok 90 % swojej pojemności .
Koszt nadania paczek ekonomicznych i priorytetowych jest następujący;
1 SOK malinowy 9,50 zł (priorytet 10,50 zł )
2 SOKI malinowe 11,00 zł (priorytet 13,00 zł )
3 SOKI malinowe 13,00 zł (priorytet 14,50 zł )
Jak widać , najbardzie opłacalna dla osoby kupującej ,
jest ostatnia pozycja , ale nic nie chcę sugerować.
Jeśli o czymś zapomniałem w powyższym tekście , proszę śmiało dopytać , wypełniając formularz Allegro
(zadaj pytanie sprzedającemu).
Na każde zapytanie , odpowiem niezwłocznie i rzetelnie .
Daty na głównym zdjęciu przedstawiają uśredniony czas zbiorów ,oraz dzień w którym , jeszcze w Świątecznej atmosferze , wraz z żoną , postanowiliśmy wystawić nadwyżki SOKU na aukcjach .
Cena słoiczka z SOKIEM , kalkulowana była na podstawie; kosztu podlewania , cen malin na targowiskach w okresie zbioru , użytego cukru , słoiczków z nakrętkami , kosztu pozyskiwania SOKU z malin oraz własnego wkładu pracy.
Uwzględniona też została prowizja serwisu , od wystawienia i sprzedaży .
Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa , przedstawiają stan faktyczny , owoców i SOKÓW , nie są koloryzowane , tylko pomniejszone na potrzeby tej aukcji.
Podlegają ochronie prawnej , zgodnie z ustawą o prawie autorskim , podobnie jak i tekst pisany , którego użycie w całości lub najmniejszej części , bez mojej pisemnej zgody , będzie ścigane ze wszystkimi konsekwncjami cywilno-prawnymi !!!