Rozstaję się z moim ulubionym Szajsungiem - służył mi ponad rok, dlatego dość dobrze go poznałem. Telefon ściągnąłem z US&A dlatego, co zrozumiałe ma logo AT&T. Oczywiście ma zdjęty sim-lock i pracuje we wszystkich sieciach.

Co tu się rozpisywać, to taki Solid wśród smartfonów, na mądrej stronie jest o nim wiele.

A teraz o tym konkretnym egzemplarzu:

- widoczne u góry po prawej stronie ekranu rysy (zdj. 2 i 4) są od początku, nie ma sensu ich szlifować, nie wchodzą na wyświetlacz, w niczym nie przeszkadzają,

- na początku maja 2014 roku zakupiłem nową baterię (zamiennik), bo stara spuchła i "wybijała" do tego stopnia, że traciła kontakt ze stykami (kilkukrotnie mi się z tego powodu wyłączył podczas bardziej energicznych wygibasów) - nowa jest nowa, trzyma ładnie już czwarty dzień (bez sim, ale czasem używam go do przeglądania www), stara poleciała do odpowiedniego kosza "baterie" w znanej sieci dyskontów spożywczych,

- nie potrafię uruchomić alarmu wibracyjnego (wstyd, ale no nie wiem sam już),

- widoczne na klapie baterii żelastwo to klips Nite Ize - super rzecz, której zawsze mi brakowało w telefonach, które utopiłem lub rozbiłem niechcący upuszczając je z pewnej wysokości - mogę go zdjąć, ale już do niczego go nie założę, bo klej 3M jest mocny, ale jednorazowy.

Ponieważ jest to telefon hamerykancy, ładowarkę mam od Solida, bo też korzysta ze zwykłej microUSB. Nie oddam jej, ale to kwestia 15-20 zł. Dodam zestaw słuchawkowy Nokii, nowy.

W sprawie pytań proszę pisać.