Trzmiele są wydajnymi zapylaczami (zaraz po pszczole miodnej). Oblatują wiele gatunków roślin, których ze względu na specyficzną budowę kwiatów nie mogą zapylić pszczoły (np. lucerna, naparstnica). Długorurkowe kwiaty koniczyny czerwonej, nasturcji czy bobu, pszczoły zapylają niedostatecznie, trzmiele mają znacznie dłuższe języczki. Doskonale nadają się do zapylania roślin uprawnych: łubinu żółtego, słonecznika, rzepaku, pomidorów, roślin sadowniczych itp.
Trzmiel jako jedyny naturalny i skuteczny zapylacz w uprawach pod osłonami.
Niektóre gatunki (trzmiel ziemny i rudy) z dużym powodzeniem wykorzystuje się w szklarniach, gdzie pszczoła miodna jest całkowicie nieprzydatna, ponieważ bardzo źle znosi zamknięte przestrzenie. Zapylają one m.in. pomidory, ogórki, cebulę (w uprawie pomidorów pod osłonami, dzięki wprowadzeniu trzmieli do zapylania, uzyskano o 20-30 proc. wyższy plon). Trzmiele pracują efektywniej niż inne owady zapylając 20-30 kwiatów na minutę. W przeciwieństwie do pszczoły nie wykształciły sposobu przekazywania informacji o atrakcyjnych źródłach pokarmu i dlatego rzadko opuszczają uprawy pod osłonami. Obecnie większość ogrodników w państwach zachodnich, również w Polsce, uprawiających pod osłonami rośliny wymagające zapylenia przez owady (pomidory, papryka, truskawki i in.), wykorzystuje do tego celu rodziny trzmieli.
Trzmiel alternatywą dla terenów pozbawionych lub znacznie oddalonych od pszczelich pasiek.
Uprawy polowe i sadownicze zapylane są najczęściej przez pszczoły z okolicznych pasiek, rzadko zaś przez rodziny podwożone do kwitnących upraw. Problemy z wynajmem pszczół do zapylania wynikają między innymi z faktu, iż pszczelarze chętniej wywożą pasieki np. na plantacje rzepaku czy gryki, gdzie mogą uzyskać duży wziątek miodu. Gorzej jest, gdy wymagające zapylenia gatunki nie dostarczają takich ilości nektaru (surowca do produkcji miodu). Taką rośliną jest np. truskawka, która jest szczególnie wymagająca w stosunku do zapylaczy. Przy ich braku owoce są małe, zniekształcone i mogą być sprzedane jedynie jako tani surowiec dla przemysłu przetwórczego, a nie jako droższe owoce deserowe. Jeżeli plantator truskawek nie wynajmie (odpłatnie) rodzin pszczelich, a w okolicy tak zwane napszczelenie jest bardzo niewielkie (liczba rodzin pszczelich przypadająca na hektar upraw), to plantator zdany jest tylko na dzikie owady zapylające z których największe znaczenie mają właśnie trzmiele.
Niezakłócona aktywność trzmieli w niższych temperaturach, a okresy chłodu w czasie kwitnienia rzepaku oraz roślin sadowniczych.
Obecność rodzin pszczelich przy plantacjach entomofilnych (owadolubnych) roślin użytkowych poprawia znacznie zbiory, w przypadku rzepaku o ok. 30%. Sady owocowe są również w dużym stopniu uzależnione od zapylania kwiatów przez pszczoły, ale chłody poniżej 10°C powodują, że pszczoły miodne nie latają i ich nie zapylają. W tym czasie dla wielu kwitnących roślin jedyną alternatywą są trzmiele, którym specyficzna budowa (duże ciało i gęste owłosienie), a tym samym większa odporność na chłody, pozwala na ich aktywność wtedy, gdy pszczoła miodna zaprzestaje swej działalności. Dzięki temu przystosowaniu tych niezwykle pożytecznych owadów, możliwe jest choć częściowe ograniczenie strat przyszłych zbiorów w uprawach sadowniczych i polowych, wywołanych brakiem zapylenia przez niespodziewane spadki temperatury.
Gniazdowanie.
Trzmiele tworzą gniazda sezonowe. Zimują tylko zapłodnione matki (najczęściej w ziemi, w mysich norach, dziuplach, a także w szparach ścian oraz w innych, podobnych miejscach). Kiedy wiosna zaczyna się wcześnie i pierwsze kwiaty zakwitają na początku marca, pojawiają się matki trzmieli. Większość z nich budzi się, gdy temperatura ziemi (do kilkunastu cm w głąb) przekracza 10 oC. Gdy samice kończą sen zimowy, w woreczkach nasiennych mają zapas plemników z poprzedniego roku. Odżywiają się pyłkiem, co umożliwia rozwijanie się jajników oraz wydzielanie płytek wosku. Rozpoczynają loty szukając miejsca do założenia gniazda. Zdarza się, że matki przepędzają się wzajemnie, toczą walki o miejsce, czasem śmiertelne. Rodziny zakłada zaledwie 20 - 30 proc. samic. Niestety wiele z nich ginie w czasie poszukiwania odpowiedniego miejsca na gniazdo, których w wyniku coraz silniejszej intensyfikacji rolnictwa jest coraz mniej. Można zdecydowanie skrócić czas trwania poszukiwań gniazda, a tym samym zmniejszyć śmiertelność samic, stosując specjalistyczne skrzynki gniazdowe zaprojektowane specjalnie dla trzmieli.
Korzyści ze stosowania skrzynek dla trzmieli? Wysoka koncentracja zajętych miejsc gniazdowych przez samice trzmiela, to wyższa liczba późniejszych zapylaczy na plantacji, ponieważ liczba trzmieli skupionych przy jednym gnieździe może osiągać stopniowo nawet do kilkuset osobników (najczęściej jednak 100). Uzyskanie wysokiego zagęszczenia zapylaczy, to najprostszy i najtańszy sposób na uzyskanie wyższych i lepszych plonów bez powielania kolejnych (kosztownych) zabiegów agrotechnicznych.
Zasady rozmieszczenia skrzynki:
Skrzynki dla trzmieli należy umieszczać w mało uczęszczanych, spokojnych miejscach w pobliżu lub bezpośrednim sąsiedztwie uprawianych roślin. Budkę powinno się stawiać na ziemi lub tuż nad nią, w suchym, ciepłym, osłoniętym miejscu, najlepiej od południa. Termin rozmieszczania skrzynek w zależności od warunków termicznych: od końca lutego. (Należy pamiętać, że trzmiele wykorzystują budki jako gniazda lęgowe, a nie miejsca przezimowania, dlatego rozstawianie ich na zimę nie znajduje praktycznego zastosowania).
Wypełnienie skrzynki (ważne):
sucha trawa i mech, słoma, zamoknięta i wysuszona później tektura.