Trochę o samym samochodzie
W tym momencie auto ma drugiego właściciela, który jeździ nim od grudnia 2010 roku.
Auto cały czas serwisowane w znanej holenderskiej sieciówce z autoryzacją grupy Volkswagen. Ichniejszy przegląd ważny do października 2015.
Każdy kto miał okazję robić przegląd w Holandii wie, jak potrafią być upierdliwi - jeśli znajdzie się pod samochodem wyciekająca kropelka jakiegoś płynu, pojazd przeglądu nie przejdzie.
Samochód bezwypadkowy, nie brał też udziału w żadnej kolizji drogowej. Jedna "szkoda parkingowa" - przetarta tylna lewa lampa (widać tylko patrząc "pod słońce").
Ze spraw bieżących - klocki i tarcze będą do wymiany za ok. 15 - 20 tys. km, do wymiany rozrządu zostało 50tys., olej wymieniany w listopadzie, sprawność amortyzatorów 89 - 90% przód, 93-93 % tył. Sprzęgło z dwumasą wymienione przy 220 tys km. Auto stoi na rocznych stalowych zimówkach, w komplecie letnie na ładnych alu, jeden sezon można na nich jeszcze śmiało jeździć.
Samochód posiada certyfikat NAP (Nationale Auto Pass), potwierdzający autentyczność przebiegu.
Wprawdzie kilometrów i tak najczęściej samochodom ubywa w promieniu 50km od przejścia granicznego w Świecku, ale proszę pamiętać, że jest tu nas, Polaków coraz więcej ;).
Niderlandy zamieszkałe są też przez inne, równie kreatywne nacje, i oni także nie krępują się kręcić wskazaniami liczników, wstawiać atrapy zamiast poduszek, wspawać przystanek autobusowy zamiast kufra i przysięgać na A*****, że żona i auto nie bite. Na szczęście brakuje im naszych umiejętności i doświadczenia, więc łatwo to wychwycić.
Od roku za fałszowanie przebiegu można trafić w Holandii za kratki - więcej informacji pod adresem
http://www.autopas.nl/nieuws/2013/12/wettelijk-verbod-per-1-januari-van-kracht