Opis:CHEMIA ŚMIERCI Manham. Małe spokojne miasteczko. „Krajobraz pozbawiony za-równo życia, jak i konkretnych kształtów. Płaskie wrzosowiska i upstrzone kępami drzew mokradła”.
To tu doktor David Hunter szuka schronienia przed okrutną prze-szłością. Sądzi, że przeżył już wszystko to, co najgorszego może przeżyć człowiek, sądzi, że wie o śmierci wszystko. Ale śmierć, „ów proces alchemii na wspak, w którym złoto życia ulega rozbiciu na cuchnące składniki wyjściowe”, wdziera się do Manham. I to w niewyobrażalnie wynaturzonych formach.
Jeszcze nie wiemy, dlaczego Hunter - wybitny antropolog są-dowy - zaszył się tu jako zwykły lekarz. Dlaczego odmawia po-mocy policji, skoro potrafi określić czas i sposób dokonania każdej zbrodni. Wiemy tylko, że się boimy. Razem z mieszkańcami Man-ham czujemy odór wszechobecnej śmierci. Giną młode kobiety, dzieci znajdują makabrycznie okaleczone zwłoki, ktoś podrzuca pod drzwi martwe zwierzęta, ktoś zastawia sidła na ludzi. Spo-kojne miasteczko rozsadza strach i nienawiść.
ZAPISANE W KOŚCIACH Runa. Mała spokojna wysepka na Hebrydach, odcięta od świata miotanym sztormem oceanem. Tam doktor David Hunter - an-tropolog sądowy, który „wie o śmierci wszystko” i „umie skłonić zmarłych do zwierzeń” - ma odczytać ze spalonych kości przy-czynę i okoliczności makabrycznego zgonu.
Jak w Chemii śmierci stajemy twarzą w twarz ze złem, wraz z bohaterem – człowiekiem, który zgłębił fizyczny proces śmierci, a mimo to nie jest ani o krok bliżej zrozumienia jej ostatecznej tajemnicy.
Ponownie brytyjski młody talent Simon Beckett tworzy studium wszechogarniającego i paraliżującego strachu. W niepowtarzalny sposób - pozornie beznamiętnie relacjonując fakty, zdarzenia i chemiczne zjawiska - obezwładnia mroczną przejmującą po-etyką, gdzie ludzkie uczucia współgrają z nieprzyjazną i groźną przyrodą. Simon Beckett ma rzadki dar budzenia najgłębszych emocji.
SZEPTY ZMARŁYCH David Hunter, który wie o śmierci wszystko - w niespełna rok po kolejnym śledztwie, którego omal nie przypłacił życiem - wraca tam, gdzie uczył się zawodu. Tam, gdzie „wszędzie wokoło leżały ludzkie ciała w różnym stadium rozkładu", a „wielkie czarne litery na bramie informowały, że to Ośrodek Badań Antropologicznych, lepiej znany pod inną, mniej urzędową nazwą. Trupia Farma." Tam doktor Hunter ma nadzieję odzyskać wiarę w siebie i znowu „skłonić zmarłych do zwierzeń". Tam na prośbę swego mentora rozpoczyna dochodzenie w sprawie makabrycznego morderstwa.
WOŁANIE GROBU Doktor David Hunter powraca tam, gdzie wszystko się zaczęło. Na „wilgotne ponure torfowisko w Kornwalii, osłonięte postrzę-pionymi i nieprzewidywalnymi kurtynami mgły”. Wtedy był szczę-śliwym mężem i ojcem. Wtedy praca antropologa sądowego da-wała mu satysfakcję. A potem jego świat runął. Teraz ma dokończyć śledztwo, które przerwano na krótko przed jego osobistą tragedią. Doktor Hunter wraca tu, by usłyszeć wołanie grobów i skłonić zmarłych do zwierzeń. Bo nic nie pozostaje ukryte na zawsze... Osiem lat wcześniej: Odnaleziono grób ofiary bestialskiego mordu. Doktor David Hunter – młody antropolog sądowy – bada zwłoki. Odrażający fizycznie mężczyzna o straszliwej sile przyznał się do zabójstw czterech dziewcząt. Miał wskazać, gdzie je pogrzebał. Ale uciekł. Mogił nie znaleziono. Dochodzenie przerwano. A potem był tragiczny wypadek, który odmieni doktora Huntera na zawsze. Teraz: Morderca znowu jest na wolności. Doktor Hunter znowu zostaje wezwany do Dartmoor. Te same ponure torfowiska i wrzosowiska. Ta sama wilgotna mgła. Ten sam morderca. I ci sami ludzie, z którymi wtedy Hunter pracował. Ta sama kobieta – psycholog policyjny, która teraz boi się… Bardzo się boi. Wokół gęstnieją przeszłość i strach. Narastają, obezwładniają. Znowu każdy może być ofiarą i każdy może być mordercąNajnowszy bestseller autora Chemii śmierci .
|