Silent Hill: Downpour to kolejna odsłona najpopularniejszej serii gier z gatunku survival horror. Po kilku słabszych częściach Konami zdecydowało się powierzyć prace nad projektem czeskiemu studiu Vatra Games, którego zadaniem było przywrócenie marce dawnego blasku.
Fabuła przybliża nam losy niejakiego Murphy’ego Pendletona, który wskutek wypadku policyjnego konwoju wydostaje się na wolność. Traf chce, że miejscem, w którym naszemu bohaterowi przychodzi się schronić jest owiane ponurą sławą miasteczko Silent Hill. Już niebawem Murphy będzie miał okazję przekonać się, że potwory rodem z najgorszych koszmarów wciąż są tam obecne.
Prócz przerażających istot nie z tego świata miasteczko kryje również szereg intryg i zagadek, które próbujemy rozwikłać w toku rozgrywki. Część zadań wpleciona jest w główny wątek fabularny, inne – mające potęgować niepokój i atmosferę niepewności – składają się na misje poboczne. Przemierzając mroczne lokacje Silent Hill regularnie zmuszeni jesteśmy wspomagać się latarką. Jako Pendleton częstokroć stajemy też oko w oko z przeciwnikami o znacznie potężniejszych sylwetkach. Możemy bronić się przed nimi tym, co wpadnie nam akurat pod rękę – krzesłami, butelkami itp., ewentualnie zrezygnować z bezpośredniego starcia i spróbować ucieczki.
Silent Hill: Downpour pomimo wprowadzenia do rozgrywki pewnych innowacji, odwołuje się do najwcześniejszych odsłon serii. Kojarzonego z serią Akirę Yamaokę, na stanowisku kompozytora muzyki zmienił Daniel Licht, znany m.in. ze stworzenia soundtracka do amerykańskiego serialu Dexter.