Trzecia odsłona serii Silent Hill pozwoli graczom wcielić się w dziewczynę imieniem Heather. Ta – jak się później okaże – bardzo dzielna osóbka, znajdując się na zakupach w centrum handlowym stanie się świadkiem niezwykłych wydarzeń, które wydadzą się tym, którzy grali w poprzednie części, w pewnym sensie znajome. Okaże się też, że Heather nie jest przypadkową osobą, która musi stanąć w szranki z pokazującym swe okropne oblicze koszmarem.
Akcja gry obejmuje dużo większą objętościowo przestrzeń, niż poprzednie części (Heather przejedzie się metrem, a nawet samochodem), to jednak czas gry uległ skróceniu. Wystarczy niewiele ponad 5 godzin gry, by dać sobie z nią rade. Oczywiście mamy trzy poziomy trudności zarówno dla zagadek jak i dla walk z potworami, ale jednak rozgrywka nie jest zbyt długa. Inna sprawa, że gra potrafi tak stłamsić psychicznie gracza swym klimatem, ze jednorazowe obcowanie z tym tytułem więcej niż kilkudziesięciu minut może okazać się nie lada wyzwaniem. W porównaniu do poprzednich części, gracz będzie miał do dyspozycji większą ilość broni – dzielą się one oczywiście ma palne i „ręczne”. Strzelania jest zdecydowanie więcej niż w poprzednich edycjach. Oczywiście nadal grze można spokojnie przyczepić metkę psychologicznego horroru – nie wyobrażajcie sobie zbyt wiele, bez tego grzechem byłoby nazywać tę grę kolejnym Silentem.
Historia jest ciekawa i można powiedzieć, że trzecia część jest jakby sequelem w stosunku do „jedynki”; tym elementem zadowolą się Ci, którzy narzekali, ze Silent Hill 2 nie miał właściwie w scenariuszu nawiązań do prekursora. Historia, mimo, ze ciekawa, to jednak nie zostawia wielu niedopowiedzeń (z czego przecież poprzednie części słyną), a same komentarze naszej bohaterki podczas eksploracji terenu (pisane, nie mówione) są wręcz dowcipne – w pozytywny sposób, ale jednak... a w podobnych okolicznościach chyba żadna dziewczyna nie pokusiłaby się na takie komentarze. Co innego filmiki i zachowania Heather na nich ukazane – są znakomite, zaaranżowane „z głową” i nadają bohaterce znakomitych, wyraźnych rys charakteru.
Grafika. To jedna z najładniejszych gier na PS2. Świetna gra świateł znana z SH2 jest jeszcze bardziej dopracowana, ale największej poprawie jakości uległy tekstury – są doskonale, rzadko się powtarzają i jakby zadają kłam małej ilości pamięci operacyjnej PS2. Dźwięk i muzyka – wspaniale! Świetne utwory muzyczne są grane głownie podczas filmów, natomiast podczas eksploracji często atakuje nas kakofonia przeraźliwych, genialnych w swym szaleństwie dźwięków.