"SIEDEM DOMÓW KUNY" HELENA SEKUŁA
Wydawnictwo CZYTELNIK Warszawa 1988 r. ISBN 83-07-01540-5
str. 237, 150mmx210mm, okładka miękka
NAKŁAD 30.320 egz. WYDANIE PIERWSZE
- Nocnik, podaj mojkę! Nie czekałam, aż Nocnik, jedna z najgorszych, wygrzebie z kryjówki ułamek żyletki. W sekundzie, między strachem a straceńczą determinacją, zrozumiałam jedno, jeśli się ugnę albo one pokroją mnie pod przymusem, przepadłam. Zostanę popychlem z odpowiednio poniżającą przezwą, jakimś Urynałem czy inną Szczyną, i będzie tak przez wszystkie zapisane mi przez Jurę dni. Wolałam zdechnąć. Z całą siłą rozpaczy i osaczenia zerwałam z nogi sabot i rąbnęłam w goleń Nóżki. Nie spodziewała się napaści. Przez jej leniwy mózg nie przeszło nawet, że zdobędę się na atak. Bo władała sypialnią i z pozoru była ode mnie silniejsza. Ugięła się z bólu, wtedy głową podbiłam jej brodę, aż chrupnął przycięty język, i waliłam jak popadło na oślep, ze strachu. Jeśli jej nie obezwładnię, ona mnie zakatrupi. W jakimś lękowym amoku nie spostrzegłam, że ona już nie oddaje razów. - Kuna, nie bij! - z rozmazanych konturów, jakby oddzielonych ode mnie ścianą gorącego powietrza, zestaliła się zapłakana twarz Króliczka. Szczupłymi ramionami obejmowała leżącą Nóżkę i osłaniała własnym ciałem. Dopiero jej krzyk mnie otrzeźwił. - Jeśli jeszcze raz któraś będzie chciała mnie do czegoś zmusić, zabiję! - wyskandowałam w ciszę... [Czytelnik, 1988]
Książka używana w stanie dobrym - bez zabrudzeń czy uszkodzeń, w 100% kompletna
|