Seat został sprowadzony do Polski pod koniec roku 2009 przez poprzedniego właściciela, który przywiózł go dla siebie.
W momencie kiedy ja go kupowałem (marzec, 2012 r.) miał niecałe 5 lat i na liczniku przebieg 109 tys. km. Przebieg ten nie jest udokumentowany ponieważ nie dostałem żadnych papierów z Niemiec. Jest jednak prawdopodobieństwo, że był autentyczny bo od tego czasu zrobiłem autem ponad 15 tys. km bez ŻADNYCH problemów z silnikiem, czy układem jezdnym (ale trzeba też pamiętać, że o nie dbałem). Nawet jak zeszłej zimy było minus 15-20 stopni to ani razu nie zdarzyło się żeby samochód nie odpalił.
Poniżej dalszy ciąg zdjęć - wszystkie zdjęcia były robione w 5 minut po wyjechaniu z myjni, bez żadnego pudrowania i retuszu, tak żeby wyraźnie było widać, jak wygląda lakier po tych 7 latach użytkowania.
Co zrobiłem w czasie od zakupu?
• 110 tys. km – wszystkie filtry, olej silnikowy, nowe tarcze i klocki na przód (ORYGINALNE, dedykowane dla Leona) – koszt ~1700 zł,
• 111 tys. km – dezynfekcja klimy + wymieniony ROZRZĄD (usługa robiona w serwisie Seata w Swarzędzu, jest faktura) – koszt ~1400 zł,
• 112 tys. km – kupione używane alufelgi Rondella 15”- koszt ~600 zł,
• 115 tys. km – kupione nowe opony zimowe Uniroyal MS Plus 66 (195/65 R15) – bardzo przyzwoite zimówki, w wersji "rain tyre" - przystosowane do błota pośniegowego – koszt ~900 zł,
• 120 tys. km – wymiana akumulatora na VoltMaster (firma, której akumulatory idą na pierwszy montaż w VW) – koszt ~350 zł,
• 122 tys. km (listopad 2013) – filtry, olej silnikowy, przegląd zawieszenia (wymienione przeguby na przodzie) – koszt ~950 zł.
Jak więc widać jeśli chodzi o układ napędowy i jezdny Kupujący otrzymuje w 100% sprawny, sprawdzony i pewny samochód bo cały czas o to dbałem.
Skrzynia przerzuca IDEALNIE, szybko i bez szarpania, silnik bez wycieków, w zawieszeniu nic nie stuka-puka, generalnie 140KM w takim dosyć lekkim aucie potrafi zadziwić ;-)
Oczywiście jest też kilka rzeczy, na które nigdy nie było czasu ;-), i które są do zrobienia (większość to głównie kwestia estetyki):
• kilka przetarć w różnych dziwnych miejscach, głównie na lewym boku auta – te większe pokazane na rysunku poniżej,
• progi i osłona podwozia jest trochę popękana – pokazane na rysunkach poniżej,
• wgniecenie na tylnej klapie (ktoś się chyba jakoś mocniej na niej oparł), prawdopodobnie do wyciągnięcia - widoczne na rysunku 3 od góry,
• mechanizm składania lusterek, który nie bardzo chce działać – złoży wprawdzie lusterka, ale lewe nie chce się potem rozłożyć. Podgrzewanie i regulacja działają normalnie,
• w tylnych prawych drzwiach nie działa centralny zamek.
Koszt ewentualnej naprawy tych wszystkich rzeczy to około 3 tys. zł, niech będzie na wszelki wypadek 3,5 tys. zł.
No i właśnie ze względu na to wyceniam samochód tak tanio!
(Okazyjna cena tej wersji Leona z roku 2007 to jakieś 27 tys. zł, minus koszt tych napraw).
I od razu uprzedzam, że nie mam zamiaru się targować – usterki są wymienione i wycenione nawet z zapasem więc 23,5 tys. to cena OSTATECZNA - i marne szanse, że zejdę niżej ;-)
(jedyna możliwość ewentualnej negocjacji to wykrycie podczas oglądania jakichś usterek, których ja nie znalazłem).
Również przy telefonach z ofertami typu "dam dwadzieścia" od razu odkładam słuchawkę.
Oczywiście nie ma żadnego problemu ze zrobieniem przeglądu przedzakupowego w miejscu wskazanym przez Kupującego i na jego koszt.
Szczęśliwy nabywca otrzyma:
* samochód
Seat Leon 1P,
* 2 oryginalne kluczyki (jeden z pilotem, drugi normalny),
* Kartę Pojazdu,
* alufelgi Rondella, na których aktualnie stoi auto z zimówkami Uniroyala (stan idealny, były na kołach może raptem przez 7 miesięcy),
DODATKOWO dokładam:
* ORYGINALNE alufelgi Seata 17" (opony mocno zjechane),
* felgi stalowe, chyba 15", stanu opon nie znam bo praktycznie od razu zmieniałem te koła.
KONTAKT: 791 [zasłonięte] 68 10