Witam, mam dziś na sprzedaż stylową gitare jaką jest schecter revenger z ruchomym mostkiem Floyd Rose.
Gitara Schecter Revenger ma oblicze mroczne jak jej matowy czarny korpus. Nie jest to instrument przeznaczony do grania na niedzielnej mszy, chyba że będzie to czarna msza... Dwa aktywne humbuckery dopełniają obrazu gitary, co do przeznaczenia której nie można mieć wątpliwości. Wszystko co ma hard, heavy, death, thrash, doom czy black w nazwie.Na pierwszy rzut oka widać, że Schecter Revenger nie został zaprojektowany dla zwolenników klasycznej estetyki gitarowej. Korpus gitary wygląda jak stratocaster poddany torturom przez hiszpańską inkwizycję. Pokryty został czarnym lakierem bez połysku. Przykręcany klonowy gryf z palisandrową nakładką ozdobioną gotyckimi krzyżami ma płaską podstrunnicę z 24 progami, ale nie jest przesadnie cienki. Sprzyja graniu ciężkich i szybkich riffów, ale nie jest przeznaczony dla gitarzystów o delikatnych rękach. To nie jest gitara dla mięczaków, którzy preferują struny „ósemki” i akcję rzędu dwóch mikronów. Tu trzeba mieć moc w rękach. Korpus został wykonany z solidnego kawałka mahoniu. Gitara jest przez to dosyć ciężka. Brzmienie „z deski”, a więc bez wykorzystywania wzmacniacza, jest raczej ciemne, z przewagą niskich i środkowych częstotliwości, a dźwięk wybrzmiewa zadowalająco długo. Po podłączeniu gitary do wzmacniacza mamy do dyspozycji dwa aktywne humbuckery Duncan Designed HB-105. Tradycyjny trójpozycyjny przełącznik umożliwia granie z użyciem jednej z trzech kombinacji: przetwornik przy gryfie, przetwornik przy mostku lub oba przetworniki jednocześnie. Do sterowania całością służą dwa potencjometry: jeden do ustawiania głośności, a drugi do ustawiania barwy dźwięku. Brzmienie gitary jest raczej mało uniwersalne, ale za to nadaje się znakomicie do obróbki, a w szczególności do przesterowywania. To wtedy, w przypadku „high gain’owych” brzmień dają o sobie znać zalety zastosowania przetworników aktywnych. Gitara generuje bardzo mały przydźwięk, co ma ogromne znaczenie dla komfortu muzyków i słuchaczy. Czysty dźwięk z przetwornika przy gryfie, dodatkowo podkolorowany chorusem, sprawdzi się znakomicie w jakimś budzącym grozę intro.Gitara została wyposażona w tremolo zbudowane na licencji firmy Floyd-Rose. Naprężenie tremola utrzymywane jest na trzech sprężynach. Układ działa poprawnie i dosyć miękko. Instrument nie rozstraja się w wyniku używania wajchy. Kupując po raz pierwszy gitarę wyposażoną w taki gadget, warto pamiętać, że nastroić gitarę wyposażoną w taki mostek nie jest tak łatwo jak gitarę z mostkiem stałym. Regulacji wymagają także sprę-
żyny tremola, w szczególności, gdy zmieniamy strój gitary lub wymieniamy struny na inne, o innej grubości. Jeśli jednak operacja ta zostanie wykonana starannie, to po zaciśnięciu strun przy główce gitary
blokadą nie będzie trzeba tej czynności przez dłuższy czas powtarzać. Podsumowując, można stwierdzić, że Schecter Revenger znakomicie nadaje się dla młodych adeptów ciężkich odmian muzyki heavy metalowej. Warto pamiętać, że instrument jest wyposażony w aktywne przetworniki spotykane zwykle w droższych gitarach i, chociaż nie są to oryginalne przystawki Seymour Duncan tylko tzw. Duncan Designed, to jednak dobrze spełniają swoją rolę. Podobnie tremolo „licensed by Floyd-Rose” w gitarach z tej półki cenowej nie występuje zbyt często. Może ono dostarczyć wielu wrażeń, szczególnie w momentach, gdy braknie umiejętności. Warsztatowe braki można łatwo przysłonić szarpiąc lub uderzając w wajchę. Z drugiej strony gra z użyciem tremola może stanowić sztukę samą w sobie, ale wymaga trochę ćwiczeń i sprawnego ucha. Wszystko to pod warunkiem, że poświecimy jeden wieczór na poprawne zestrojenie instrumentu i regulację tremola. Co do wartości scenicznej, Schecter Revenger będzie się znakomicie prezentował na tle czarnych dżinsów i czarnej koszulki. Pod tym względem jest nie do pobicia. Powstał raczej z myślą o fanach Kerry’ego Kinga niż Erica Claptona.
Więcej informacji pod numerem telefonu 721[zasłonięte]955
http://www.youtube.com/watch?v=W3T8x35d2g8
