Jak widać w Norwegii nie tylko Black metalem się żyje :) SKARIOT jest tego doskonałym przykładem. Zespół prezentując niezwykle wysoki poziom muzyczny, tworzy muzykę oscylując pomiędzy amerykańskim Thrash /Power a nawet ocierając się dość często o prog metal, kojarzy się to z dokonaniami niedawno reaktywowanego SANCTUARY. Bynajmniej nie jest to bezmyślne kopiowanie, a raczej rozwinięcie tego co zapoczątkowali amerykanie. Niezwykle rozbudowana muzyka łącząca w sobie spory ładunek energii w połączeniu z powalającą techniką wręcz zachwyca, połamane synkopowane rytmy, mocne potężnie brzmiące gitary, iskrzące solówki i bardzo mocny wysoki wokal Oddleif-a Stensland-a do bólu przypominającego Warrela znanego nam min. z wyżej wymienionego Sanctuary i Nevermore. Całość jest niezwykle przestrzennie zrealizowana i ma w sobie ogromną siłę, każdy z tych utworów jest dopieszczony w najmniejszym calu, a przy tym jest to zagrane z niezwykłą lekkością i finezją. Słychać, że zespół bawi się muzyką, nie ma tu słabej kompozycji. Dodatkowym atutem tego materiału jest niebywałe wyczucie muzyków jeżeli chodzi o tworzenie bardzo wyjątkowej atmosfery. Strage To Numbers to trzeci pełnowymiarowy album tego SCARIOT, którego początki sięgają roku 2000go. Warto również nadmienić, że Japońskie wydanie Spiritual Beast posiada dwa dodatkowe bonus tracki "Instrument of Policy" i "Inside The Flame" co nie jest bez znaczenia przy tak doskonałej płycie - 10 minut więcej muzyki to naprawdę niezwykle miły prezent :) Jeżeli jakimś dziwnym trafem nie poznałeś twórczości SCARIOT, sięgnij po ich płytę a gwarantuję Ci, że zostaniesz oczarowany.