Dynamiczna gra walki wyprodukowana przez autorów serii "Dynasty Warriors". Jako jeden z 15 sławnych wojowników gracz stacza setki walk, by przywrócić ład i porządek w średniowiecznej Japonii.
Omega Force to grupa developerska Koei, która zasłynęła cyklem „Dynasty Warriors”. Seria ta obejmuje szereg chodzonych bijatyk, w których bohaterowie na drodze do celu potykają się z setkami przeciwników. „Samurai Warriors” nie odbiega od tego schematu, więc miłośnicy efektownych walk i argumentacji wyłącznie przy użyciu broni powinni być zadowoleni.
Głównym trybem „Samurai Warriors” jest story mode, w którym gracz przenosi się do XV-wiecznej Japonii. Tuż po upadku shoguna Ashikagi kraj rozpadł się na wiele małych prowincji, rządzonych przez lokalnych przywódców. Brak zgody między nimi stał się przyczyną wielu konfliktów, a zarzewie wojny opanowało wkrótce całą wyspę. Znalazł się na szczęście ktoś, kto postanowił przerwać łańcuch nieporozumień, zjednoczyć prowincje pod jednym sztandarem i ponownie stworzyć silne, jednolite państwo. Ten ktoś to legendarny wojownik Sanada Yukimura, wędrujący po kraju wraz z oddziałem nie mniej słynnych samurajów i ninja. Gracz wciela się właśnie w Sanadę lub któregoś śmiałka z jego czternastoosobowej drużyny. Każdy z bohaterów ma inny motyw, by brać udział w opisanych wydarzeniach, każdy też posiada w grze własne zakończenie, które gracz zobaczy, o ile rzecz jasna uda mu się ukończyć tryb story mode. A łatwe to nie jest, bowiem do przejścia jest 90 poziomów, wypełnionych po brzegi wrogimi oddziałami samurajów, ninja, kunoichi (żeński odpowiednik ninja), a także potężnymi bosami. Śmiałkowie zwiedzają okolice Okehazamy, Nagashino, Kawanakajimy, zamki w Osace, Odawara, Inabayama, Azuchi, Ueda i inne, równie egzotyczne miejsca.
Jak w każdej grze walki, w „Samurai Warriors” istotne jest perfekcyjne opanowanie ruchów, bloków i uderzeń prowadzonej postaci. Oprócz standardowych zachowań każdy śmiałek posiada specjalne umiejętności, odróżniające go od pozostałych wojowników i wymagających indywidualnego nań podejścia. Oczywiście bohaterowie mogą korzystać z szerokiej gamy broni: mieczy samurajskich (katana), gwiazdek do miotania (shurikenów), sztyletów (kunai) itd. Tradycyjnie łączenie ataków podstawowych ze specjalnymi daje zabójcze kombosy, najskuteczniejsze w walce. Nie zawsze jednak zagrożeniem jest człowiek. Komnaty i korytarze pałacowe pełne są pułapek, zapadni i schodów donikąd. Trzeba uważać, bo po śmierci i ponownym załadowaniu się levelu wojownik znajduje się w całkowicie innej lokacji, a droga do wyjścia też jest inna. Odpowiedzialny za to jest system losowego generowania elementów otoczenia i celów misji (podobno jest ponad 500 kombinacji), który nie daje szans, by gracz zapamiętał rozmieszczenie poszczególnych miejsc, komnat czy korytarzy.
Jeżeli żadna z dostępnych postaci nie przypadnie graczowi do gustu, może on stworzyć sobie własnego wojownika. W trybie officer mode buduje odpowiedni wzorzec wizualny, nadaje mu imię, wybiera broń oraz określa podstawowe parametry. Następnie świeżo wykreowany bohater przechodzi serię testów, w trakcie których pod czujnym okiem mistrza szlifuje swoje umiejętności, wzmacnia siłę i kondycję. Każda sesja treningowa podlega ocenie i jeśli wynik jest pozytywny, przechodzi się do następnego etapu. Po ukończeniu szkolenia świeżo wykreowany i wytrenowany wojownik może zostać wykorzystany we wszystkich trybach gry. Co ciekawe, w taki sposób można stworzyć aż 15 nowych postaci.
W takim tytule jak „Samurai Warriors” nie może zabraknąć rozgrywki wieloosobowej. Dostępna jest opcja zabawy dla dwóch graczy: w trybie kooperacji (do wykorzystania w trybach (free mode i story mode) lub przeciw sobie. Mimo iż nie ma możliwości gry online, można przez internet porównać swoje wyniki z osiągnięciami graczy z całego świata, odwiedzając stronę prowadzącą rankingi. Oprawa audio-wizualna jest niezwykle efektowna i nie odbiega zbytnio od tego, co serwuje „Dynasty Warriors”. Akcja toczy się w trójwymiarowym środowisku z widokiem z perspektywy trzeciego gracza. Oko przyciągają barwne, bogato animowane krajobrazy (falująca na wietrze trawa, rwący nurt rzeki itd.) oraz widowiskowe efekty specjalne (smugi za przeszywającą powietrze bronią, zakrywające pół ekranu efekty świetlne przy ciosach specjalnych itd.). Odgłosy bitewne oraz ścieżka dźwiękowa towarzysząca zwiedzaniu kolejnych lokacji zapisane zostały w systemie Dolby Pro Logic II, natomiast przerywniki filmowe wykorzystują zapis Dolby Digital 5.1.
Gra w wersji japońskiej nosi nazwę „Sengoku Musou”.