Witam,
Wystawiam na licytację Samsunga Galaxy S III, czyli mój kochany telefon, moją perełeczkę i serduszko.
Które zatonęło w czeluściach mojej ubikacji...
Bo je tak kochałam, że zabierałam dosłownie WSZĘDZIE. No i stało się. Perełka się wykąpała, pomimo wielu prób reanimacji, nie żyje.
W sumie można powiedzieć, że żyje, bo ma wyświetlacz niedziałający, resztę okej, ale wiecie....
To tak jakby powiedzieć, że żyje ktoś po pocałunku dementora, bo 'wyssali tylko duszę'...
Jednak ta dusza, czyli wyświetlacz, jest bardzo ważna w telefonie.
Więc musimy się rozstać.
Perełeczka jak modeleczka, choć niekoniecznie, bo kształtów niczego sobie. Stan wizualny jednak idealny.
Od nowości z folią z przodu, silikonem z tyłu (wiem, wiem, że powinno być odwrotnie - silikony powinny być z przodu, jednak nie w tym przypadku).
Posiada rodowód, wiadomo że nie jest kradziona. Bo za całą złotówkę kupiona (taaaa, te promocje play, normalnie jak za darmo....), i coś, co każdy chłop dla swej dziewuchy chciałby mieć....
tamtaradam...
chwila napięcia...
jeszcze momencik...
INSTRUKCJĘ OBSŁUGI !!!
Tak moi państwo, to jest możliwe! Można jednak kupić ukochaną z takim posagiem!*
*tu wszystkim, co jeżdżą super autem, mają kasy jak lodu i przy boku Miss Word 2021 namawiam,żeby rozważyli, czy nie lepiej zamiast laleczki bez takich papierów, niekoniecznie z 'czystymi' intencjami, mieć w swej prawej kieszeni Perełeczkę całkowicie bezinteresowną, nie zrzędząca i na dodatek, która zapisane na kartce ma to, jak ją poskromić**
**zaznaczam, że macie kasy jak lodu, jest więc Was stać, żeby ją naprawić!
Na zdjęciu prezentuję wszystkie atrybuty wizualne Perełeczki,
Namawiam do licytacji,
Pieniądze zarobione nie pójdą raczej na cele charytatywne (co ostatnio bardzo modne),
nie, moi Mili,
One muszą wystarczyć, aby Perełeczkę zastąpić jakimś, niekoniecznie ładnym, acz działającym czymś.
Zastrzegam sobie prawo do ostatniej kolacji z moją mała Przyjaciółką.
Dodano 2[zasłonięte] 014-11 20:14 Duzo osob pyta o jej kupno - styczen 2014.