|
Samolubny
gen Dawkins Richard Wydawnictwo:
Prószyński Media
ISBN:
[zasłonięte]978-8339-023-7 Tłumaczenie: Skoneczny
Marek Format: 14.0x20.0cm Liczba stron:
494 Oprawa: Miękka Wydanie: 2012
r.
Stworzyły nas geny. To one
są motorem ewolucji. Jesteśmy - podobnie jak rośliny i
zwierzęta - maszynami przetrwania powołanymi do życia przez
geny. Oto przesłanie - jakże okrutne! -najsłynniejszej książki
Richarda Dawkinsa.
„Samolubny gen” ukazał się po raz
pierwszy w roku 1976 (wyd. pol. 1996, 2000) i od razu wywołał
falę poruszenia wśród specjalistów-biologów i zwykłych
czytelników. Intelektualnie rygorystyczna, a przecież napisana
przystępnym językiem książka o życiu z punktu widzenia ustaleń
genetyki powszechnie uważana jest za arcydzieło pisarstwa
naukowego, zaś wynikające z niej konkluzje pozostają dziś
równie istotne, jak w dniu ukazania się pierwszego wydania.
Niniejsza edycja, autorsko przejrzana, oparta na jubileuszowym
wydaniu brytyjskim z okazji trzydziestolecia pierwszego
wydania (2006), zawiera nowe Wprowadzenie autora.
Bóg urojony Dawkins Richard
Wydawnictwo: CiS
ISBN:
978-83-[zasłonięte]-1014-1 Tłumaczenie: Szwajcer Piotr
J. Format: 12.5x20.0cm Liczba stron:
520 Oprawa: Twarda z obwolutą Wydanie: 9,
2013 r.
W Bogu
urojonym Dawkins nie pisze (przynajmniej nie bezpośrednio) o
biologii. „Bohaterem” jego książki jest religia i relacje
między nauką a religią. Dawkins z całą mocą swojej wiedzy,
talentu i intelektu wprost i bezpośrednio odrzuca religię i
wszelkie jej roszczenia. Zaczyna od tego, że ukazuje fałsz
założeń logicznych wierzeń religijnych, a potem – między
innymi – pisze o ewolucyjnych korzeniach teizmu. Dawkins nie
oszczędza bogów we wszelkich ich postaciach – kieruje ostrze
swej krytyki zarówno przeciw cierpiącemu na obsesję seksualną
krwawemu tyranowi Starego Testamentu, jak i przeciw znacznie
łagodniejszemu (acz wciąż nielogicznemu) „Boskiemu
Zegarmistrzowi”, „odkryciu" oświeceniowych myślicieli.
Rozpoczyna swą krytykę od logicznej wiwisekcji najczęściej
przywoływanych argumentów za istnieniem Boga i na ich
podstawie wykazuje, że jakakolwiek Istota Najwyższa jest bytem
w najwyższym stopniu nieprawdopodobnym. W kolejnych
rozdziałach możemy przeczytać o tym, w jaki sposób religia – a
raczej wszelkie religie (rozróżnienie między krzyżem, gwiazdą
Dawida a półksiężycem ma dla Dawkinsa znaczenie drugorzędne) ?
staje się obfitą pożywką dla wojen, niewyczerpanym źródłem
bigoterii i dyskryminacji oraz narzędziem upośledzenia
dzieci. Fascynującą lekturę stanowią rozdziały, w których
Dawkins – tym razem jako biolog – poddaje miażdżącej krytyce
dorobek nowych kreacjonistów, czyli (pseudo)naukowe ataki na
ewolucjonizm. Wniosek Dawkinsa jest jednoznaczny – religia
(której kreacjonizm i różne teorie „inteligentnego projektu”
są nieodrodnymi dziećmi) jest nie tylko nielogiczna. Jest
szkodliwa, czasem wręcz śmiertelnie niebezpieczna, a
obowiązkiem uczonego i humanisty jest zwrócić na ten fakt
uwagę. Religie dość już narobiły zła, konkluduje Richard
Dawkins, pora by wreszcie nauka zajęła należne jej
miejsce.
|