Safrin Horacy PRZY SZABASOWYCH ŚWIECACH HUMOR ŻYDOWSKI
Nota: "Drogi Czytelniku!
Oddając w Twoje ręce ten skromny zbiorek, nie zamierzam poprzedzić go jakimś uczonym wywodem na temat istoty czy genezy humoru żydowskiego. Bo jaki smak może mieć anegdota z długim komentarzem? Pragnę Ci jednak wyznać, że najucieszniejsze nawet facecje nie zawsze zapisywałem z uśmiechem na wargach. Często zawisała nad nimi mgiełka bardzo rzewnych wspomnień, a niejedno śmieszne wydarzenie oznaczało dla mnie powrót do kraju dzieciństwa.
Wiedz bowiem, że przyszedłem na świat w małym galicyjskim miasteczku, gdzie kozy zwykły się pasać na placu targowym, a trzy uliczne latarnie użyczały naftowego światła tylko w bezksiężycowe noce. Włodarzem tego grodu był mój wuj, który już w owych latach potrafił zerwać z lisią czapką i tradycyjnym chałatem, a z nonszalancją angielskiego dyplomaty nosił dostojny, jedwabiem lamowany surdut i czarny, błyszczący cylinder.
(...) Drogi Czytelniku! Może kiedyś, wracając do tych kart, wspomnisz i mnie wesoło.
Horacy Safrin, 15 XI 1962
[Wydawnictwo Łódzkie, 1963]
- WYDANIE1986 WŁ, wyd.V
- NAKŁAD200 000 egz.
- STRONY250 str.
- FORMAT16,5x11 [cm]
- OKŁADKAMiękka
- KSIĄŻKAStan: 4-/5
Uwagi: pożółkły papier, zagniecenia, rewers okładki popisany długopisem i naddarty
Wysyłka: przy zakupie dodatkowych przedmiotów koszt wysyłki krajowej bez zmian, czyli tyle co za jeden przedmiot i proszę już nic nie dopłacać, a przy zakupach na kwotę powyżej 100 zł wysyłka darmowa (dotyczy płatności z góry na konto).