Zarówno dla tych, którzy już się zetknęli z tekstami P. Bourdieu, jak i dla tych, którzy dopiero zaczynają go poznawać, tekst Rozumu praktycznego okaże się wielce pożyteczny: jest uporządkowanym wykładem jego koncepcji, zawiera jasne definicje pojęć, od dawna zawłaszczanych przez europejsko-amerykańską humanistykę, choć nie zawsze zgodnie z intencjami ich autora.prof. dr hab. Anna Zadrożyńska, Uniwersytet WarszawskiJest prawdą, że analiza socjologiczna nie robi żadnych ustępstw wobec narcyzmu i zdecydowanie zrywa z pochlebnym wizerunkiem ludzkiego istnienia, bronionego przez tych, którzy chcą za wszelką cenę myśleć o sobie jak o istotach niezastąpionych. Nie jest jednak mniej prawdziwe, że stanowi ona jedno z najskuteczniejszych narzędzi poznania siebie jako bytu społecznego, czyli bytu niepowtarzalnego. Kwestionując iluzoryczne wolności, jakie przypisują sobie ci, którzy tę formę samopoznania uważają za "zejście do piekieł" i co jakiś czas obwołują ostatnie najmodniejsze wcielenie "socjologii wolności" - której pod tą nazwą autor bronił już dobre trzydzieści lat temu - oferuje ona najskuteczniejsze środki zbliżania się do wolności, jaką pozwala zdobyć, wbrew determinizmom, znajomość determinizmów społecznych.Z przedmowyPierre Bourdieu (1[zasłonięte]930-20) należy do najbardziej znanych i wpływowych przedstawicieli współczesnej humanistyki. Wprowadził do niej takie pojęcia, jak habitus, "świadomość praktyczna" czy "pole symboliczne", używane dziś szeroko nie tylko przez antropologów, ale także filozofów, socjologów i politologów. W języku polskim ukazały się takie jego dzieła, jak Zmysł praktyczny, Dystynkcja, Medytacje pascaliańskie czy Męska dominacja.