Książki w stanie bardzo dobrym! Czarem i smokiem
W porządnej fantasy musi być smok: najlepiej wielki, mądry i zielony. Przydałby się też mag, bo czary to takie wdzięczne rozwiązanie w kłopotliwej sytuacji. A do tego można dołożyć wedle woli: piękne księżniczki, dzielnych rycerzy, rozległe imperium (żeby było gdzie wędrować), piratów, rozbójników…
Można traktować to poważnie, jeśli chcecie, ale dlaczego nie z przymrużeniem oka, jak Romek Pawlak?
Jest mag – kiepski, tylko trzeciej kategorii i tylko pogodowy – Rosselin. Jest smok: zielony, raz wielki, raz niewielki, zależnie od nastroju. I jest imperium cesarzowej, wystarczająco rozległe, by ta dwójka mogła przeżyć wiele, oczywiście ekscytujących, przygód. Piękne kobiety w rolach drugoplanowych i piraci na okrasę.
Rycerze może następnym razem.
Wojna balonowa
Jak pamiętamy z Czarem i smokiem, Rosselin znalazł narzeczoną i pracę, z której go nie wylano, a jaszczur ciepły kąt w pałacu cesarzowej. Niestety ukochana naszego maga zbyt często zaczyna mówić o ślubie, zaś praca, choćby lekka, również wymaga poświęceń. W dodatku Filippon nie przestaje dręczyć pogodnika, bo smutno być samotnym smokiem bez smoczycy i gniazda pełnego jaj... Dlatego ani myśli wspierać przyjaciela w nieudolnych próbach uniknięcia małżeństwa, tylko szuka drogi do Smoczego Miasta. Jednak by ją odnaleźć, potrzebuje potężnej mocy ukrytej w lochach Akademii Magicznej...
Tylko w tej książce prześledzisz sieci dworskich intryg, poznasz tajemniczych magów i okrutnych medyków. Przekonasz się też, że pierwszego balonu wcale nie zbudowali bracia Montgolfier, ale Rosselin ze swoim jaszczurem. I podobnie jak nasi bohaterowie padniesz ofiarą wielu przewrotnych dowcipów Autora!
Smocze gniazdo
Nikt cię nie kocha? Nieprawda, zawsze masz swoje wierne kłopoty! O tym właśnie po raz kolejny przekona się Rosselin – mag pogodowy trzeciej kategorii. Jego pech jest wierny niczym piękna Annabell – oficjalna narzeczona pogodnika. Dlatego gdy w pałacu cesarzowej dochodzi do zaburzenia bariery magicznej, podejrzliwe spojrzenia kierują się na nieszczęsnego Rosselina i jego przyjaciela – smoka Filippona. Nasi bohaterowie muszą uciekać – najlepiej szybko i daleko. Jednak łatwiej uciec przed pościgiem magów niż własnym pechem. Rosselin, Filippon i Annabell trafiają do Smoczego Miasta, a niestety nie wszystkie smoki okazują się podobne do Filippona… Czy pogodnik ocali skórę? Czy ocaliwszy ją, zdoła znów odwlec ślub z Annabell? I czy Filippon znajdzie sobie samicę? Odpowiedzi szukaj w straszno–śmiesznym III tomie „Pogodnika trzeciej kategorii”. Zabierzcie dzieci, bo smoczysko leci!
|