Witam! 

Oferuję Państwu klawiaturę sceniczną marki Roland, model Juno Stage. Sprzedaję, ponieważ zakupiłem z myślą o graniu z zespołem, natomiast nasz zapał był słomiany, i pomysł z zespołem się rozpadł. Roland Juno Stage to niezwykły kawał porządnie wykonanej elektroniki, stworzonej na potrzeby muzyków estradowych, jak i studyjnych. Dlaczego niezwykły? Bo waży tylko 10kg! albo coś w tej okolicy. W połączeniu z setkami możliwości brzmieniowych jest to na prawdę bardzo ciekawy sprzęt. Dzięki jego wadze jest na prawdę lekki do tachania po koncertach. Kupując go wasz kręgosłup wam podziękuje, że nie wybraliście ponad dwudziesto kilogramowej bryły. 

10 kg Państwa nie przekonuje? W takim razie kolejne konkrety.

1) około tysiąca brzmień generowanych przez silnik rolanda. Dodatkowo brzmienia mogą być dołożone, dzięki modułów brzmieniowych.

2) genialne dopasowanie pod estradę całego sprzętu. Wszystkie funkcje można prosto znaleźć. Przyciski są podświetlane, dzięki czemu wiemy, którą funkcję Rolanda akurat wykorzystujemy. Do tego pokrętła, które umożliwiają zmianę brzmienia w czasie rzeczywistym. Błyskawiczny i wygodny podział klawiatury na dwie strefy brzmienia. Połączenie brzmień (np. pianino i smyczki)

3) Klawiatura ważona. Różnica diametralna, ale to trzeba poczuć.

4) Ekran. To jest proszę Państwa coś niesamowitego. Wcześniej korzystałem z Yamahy PSR-2000. Yamaha ma na prawdę olbrzymi ekran, więc dziwiłem się gdy wszędzie było napisane, że duży ekran. Dobra! Jest mniejszy od Yamahowskich, ale w zupełności wystarcza. W tym przypadku jest wielki i bardzo czytelny.

5) Menu bardzo intuicyjne. Wiemy dosłownie wszystko odkąd przysiądziemy za klawiaturę tego sprzętu.

6) Trwałe (spokojnie da się skasować) przypisywanie numerów ulubionych brzmień do zakładki USER.

7) Punkt siedem jest jak Siedemdziesiąt Siedem Klawiszy! Tak! Aż 77 klawiszy. 88 rzadko kiedy się wykorzystuje, a przy 60 brakuje jednak tej magicznej oktawy. 77 klawiszy to idealnie trafiona opcja. Do tego jak wcześniej wspomniane klawisze są ważone. 

8) Roland i wszyscy chwalili się prawdziwym brzmieniem fortepianu. Dlaczego? Bo każdy klawisz został osobno nagrany i wrzucone w spectrum tego cacka. Tak więc 88 klawiszowy nagrany fortepian. Oczywiście pytanie! Jak 88 klawiszy zmieścić na 77 klawiszowej klawiaturze? Dzięki przełącznikowi transpose. 

9) systemowy edytor barwy dźwięku. Jeśli czujemy niedosyt z brzmienia, lub zwyczajnie nam się nie podoba, to edytujemy, dodajemy jakieś efekty.

10) USB (midi i chyba mp3)

11) multum innych smaczków

Wspomniałęm już o gratisach. Tak więc Gratisami są:

Pedał Sustain marki Proel

Pokrowiec,

a także urządzenie, dzięki któremu możemy podłączyć nasz klawisz do komputera poprzez porty usb, midi in midi out. Dzięki niemu, gdy puścimy muzykę z vanBasco's to nasz klawisz ją odtworzy przy pomocy swojego procesora dźwiękowego midi (GeneralMidi2), bądź możemy użyć klawisza jako klawiatury sterującej i grać np. na wirtualnych organach zainstalowanych na komputerze, bądź dla edytora nut, od razu wbijać konkretne dźwięki, a nie bawić się z myszką.

No i dorzucam jeszcze przejściówkę z Dużego Jacka na małego Jacka, dzięki czemu podłączycie się do swoich słuchawek, bez konieczności kupowania nowych słuchawek, lub podłączania się do wzmacniacza czy innego urządzenia wyjściowego.

Oczywiście dodaję wszystko co było dołączone to znaczy Płyty CD ze specjalnym oprogramowaniem oraz instrukcje.

Wysyłam natychmiast po zaksięgowaniu wpłaty na koncie. Mogę udostępnić inne rodzaje wysyłki. Sam bym się bał przelewać tyle pieniędzy komuś, kto ma zaledwie 31 pozytywnych komentarzy. Możemy się także trochę ponegocjować. W razie pytań proszę pisać mejle, smsy, dzwonić. Dzwonić najlepiej po 16.00, ale przed też jest ok. Tel.: 784[zasłonięte]013