"... jakiś kronikarz na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia powinien nie tylko dokonać próby zarejestrowania i krytycznego naświetlenia zjawisk upadku i zniszczeń, brutalności i nierozsądku, ucisku i marnotrawstwa, lecz również zapytać o to, czy dzisiaj widać... oznaki zbliżających się przeobrażeń? Gdzie tkwią zalążki takich przemian? Czy uda nam się raz jeszcze ujść cało? Autor tych słów od wielu lat usiłuje odszukać sygnały, tendencje i próby, które sprzeciwiając sie temu, co jest, zapowiadałyby inną i lepszą przyszłość...Książka ta została napisana po to, aby opowiedzieć o rozproszonych, pojedynczych i często ukrytych zaczątkach takich dążeń w skali światowej, aby je wprowadzić do świadomości ogółu. W sumie: człowiek nie doszedł do kresu. Wyzwany przez śmiertelne niebezpieczeństwa, dopiero teraz zaczyna się w pełni rozwijać."