Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Robert Janowski Nieważkość Metro UNIKAT nowa folia

20-01-2012, 17:41
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 59.90 zł     
Użytkownik 123kontakt
numer aukcji: 2031796580
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 22   
Koniec: 15-01-2012 21:31:04

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Liczba płyt w wydaniu: jedna
Opakowanie: w folii
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Przedmiotem sprzedaży jest absolutna perełka płyta Roberta Janowskiego Nieważkość, nakład dawno wyczerpany, wydana 2001 rok Zpr Records

u mnie nowa, zafoliowana, hologram

sprzedaję za wylicytowaną kwotę, możliwy odbiór w Warszawie (Wawer)

 

1. Jak biały wiersz
 2. Chcą być dorośli
 3. Znów jesteś ze mną
 4. Zamienię się w noc
 5. Ocalmy ją
 6. Quo Vadis
 7. Niespełnień most
 8. Jak wiatru powiew
 9. Ziemia - Taka mała cząstka
 10. Czas nie leczy wszystkich ran
 11. Może zmieni się czas
 12. Kołysanka - Jutro rano zaczaruję świat

 

Jak śpiewa Robert Janowski, wszyscy doskonale wiedzą. Mocny, ciepły głos o wyraźnie teatralnym sposobie interpretacji i ekspresji bardzo bliskiej postaciom odgrywanym przez niego na scenie. W spektaklach jest zazwyczaj zbuntowanym poetą, wrażliwym acz odrzuconym młodym człowiekiem, niepoprawnym romantykiem i naiwnym utopistą. Piosenki utrzymane są w podobnej aurze.
W większości są to ballady (kwalifikowane przeważnie jako "poezja śpiewana"), które od czasu do czasu na "Nieważkości" przeradzają się w dynamiczne i ekspresyjne kompozycje, inspirowane soulem i funky (m.in. dzięki przyjemnym, damskim chórkom w wykonaniu Black – White Sisters) oraz odpowiednio podrasowane przesterowaną, niemal hard rockową gitarą. I te właśnie, radosne, energetyczne kawałki – np. "Niespełnień most" czy "Czas nie leczy wszystkich ran" – powodują, że płyta Roberta Janowskiego może stać się świetną propozycją nie tylko dla tych, którzy lubią się zadumać, ale i potańczyć przy polskiej, tworzonej w oparciu o własne pomysły, muzyce.
W nagraniach główną rolę odgrywa fortepian i głos Janowskiego – wyrazista perkusja, czy łagodnie zaznaczone wstawki puzonu, trąbki i saksofonów są dodatkowym urozmaiceniem kompozycji. Teksty piosenek i ich interpretacja daje słuchaczowi przekonanie, że Janowski czuje się poetą, ale poetą nie tyle odkrywającym nowe formalne rozwiązania i karkołomne gry językowe, ile poetą przeżywającym. Wymowa piosenek jest również przy tym bardzo pozytywna, optymistyczna, lekka... – jak w stanie nieważkości...
Płyta z pewnością godna polecenia – szczególnie dla tych, którzy bez trudu odnajdują się w tej, lekkiej, poetyckiej konwencji, jaką proponuje artysta. Przyjemna propozycja muzyczna, jak znalazł na rozkwitającą właśnie wiosnę...